O rosyjskiej herbacie Greenfield pierwsze słyszę, podobnie jak o rosyjskich butach, których mam nie kupować. Co do polskich wódek, które już nie są polskie, to zwolennikom bojkotu radziłbym odnaleźć specjalistów od prywatyzacji, które oddali je za nic, i - co odradzam! - patriotycznie dać im w pysk. To przez nich polska żubrówka teraz jest rosyjska.
W bojkot rosyjskich towarów wpisałbym się idealnie, gdyby nie fakt, że tankuję na Łukoilu. O dziwo, na "ruskiej" stacji Łukoil pracują Polacy. Jej właścicielem jest Polak, który płaci podatki w Polsce, jak cały Łukoil. Najdziwniejsze, że paliwo, które leją, jest z polskiego jeszcze Orlenu. Niestety, ropa z Rosji. Może więc iść na całość i wezwać rząd, żeby zaprzestał importu ropy z Rosji? I gazu też!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?