Takie informacje uzyskaliśmy w środę od związkowców i pracowników miejskich placówek. Powodem ma być konieczność oszczędzania.
Według Wiesława Łukawskiego, szefa Solidarności Pracowników Oświaty Łódź - Górna, Widzew, do Wydziału Edukacji UMŁ przychodzą dyrektorzy przedszkoli, by konsultować się w sprawie zwolnień.
- Każda placówka ma zmniejszyć zatrudnienie o jedną lub dwie osoby z obsługi - mówi.
Inny pracownik łódzkiej oświaty, z którym rozmawialiśmy w środę, podkreśla, że cięcia etatów odbiją się na jakości edukacji przedszkolnej.
- Po przesunięciu 6-latków do podstawówek zrobiło się więcej miejsca dla dzieci młodszych. A z etatów "lecą" woźne, czyli takie "ciocie", które często pomagają małemu dziecku zjeść i założyć kurtkę - mówi nasz informator.
O potwierdzenie naszych informacji poprosiliśmy Krzysztofa Piątkowskiego, odpowiedzialny za edukację wiceprezydenta Łodzi.
- Nie ma żadnej akcji zwolnień w przedszkolach - zaprzeczył w środę wieczorem.
Konferencję w sprawie zwolnień w oświacie zwołuje SLD i ZNP. O sytuacji kadrowej w przedszkolach zapewne będą mówić też dyrektorzy tych placówek, którzy rano zbierają się na naradzie z kuratorem oświaty, zwyczajowo poprzedzającej początek roku szkolnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?