Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek bywa niezastąpiony

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Na trasę wyjechał kolejny "fiński" tramwaj. Ten prawie zabytek wyprodukowali Niemcy w 1962 r. Jak na swój wiek nie jest zacofany, nadal wygląda nieźle, choć nieco staroświecko.

Jest przy tym wygodny i zadbany. Jak długo w takim idealnym stanie wytrzyma w Łodzi i na podłódzkich trasach? Niestety, w narodzie rozkwita duch niszczenia, trudno więc o optymizm. W zeszłym roku łobuzy wyrwali z tramwajów i autobusów kilkadziesiąt kasowników, nie licząc innych elementów. Na co komu kasownik? Diabli wiedzą!

Nie zanosi się, by w tym roku było lepiej. I tak będzie do czasu, kiedy do tramwajów i autobusów nie wróci konduktor. Sprawdzał się doskonale, póki nie wyparła go nowoczesność i oszczędność, która drogo kosztuje. Nie tylko sprzedawał i kasował bilety. Dzięki niemu gapowicz trafiał się wyjątkowo; ponadto konduktor miał oko na porządek. Choć tramwaje i autobusy bywały przepełnione do granic możliwości, praktycznie dewastacji nie było. Dziwna sprawa, ale przy sprzedaży biletów i ochronie mienia nie do końca sprawdzają się nowoczesne systemy i urządzenia. Są sytuacje, w których człowiek wciąż jest niezastąpiony. I to jest optymistyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki