Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorzy Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi w prestiżowym rankingu

Łukasz Kaczyński
Scena z przedstawienia "Iwona księżniczka Burgunda" w reż. Agaty Dudy-Gracz. Na pierwszym planie, w tytułowej roli, Iwona Dróżdż-Rybińska.
Scena z przedstawienia "Iwona księżniczka Burgunda" w reż. Agaty Dudy-Gracz. Na pierwszym planie, w tytułowej roli, Iwona Dróżdż-Rybińska. Fot. Greg No-Wak / materiały Teatru im. Jaracza
"Ma duże, masywne uda i stopy, sylwetkę mocno pobrzydzoną przez niezgrabną bieliznę. Jej ciało gra dziewczynę kloca, prosto z obrazów Jerzego Dudy Gracza i z bardzo wielu spektakli jego córki Agaty". "Narodziła się postać, owszem, odrażająca w swoim tępym maczyźmie, ale idealnie wyprowadzona z utworu i logiczna". O kim napisał tak krytyk teatralny Jacek Sieradzki w ogłoszonej właśnie 22. edycji Subiektywnego spisu aktorów teatralnych?

Tylko dwoje aktorów łódzkich scen znalazło się w ogłoszonym w poniedziałek "Subiektywnym spisie aktorów teatralnych", który krytyk teatralny i redaktor miesięcznika "Odra" Jacek Sieradzki publikuje co roku od 22 już lat. Przez 16 lat "Spis" ukazywał się na łamach "Polityki", od 2009 roku publikowany jest na portalu e-teatr.pl prowadzonym przez Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego w Warszawie.

"Przeto wybaczcie, uczeni, ale niniejszy przegląd, ukazujący się już dwudziesty drugi raz, nadal będzie stronił od zajmowania się prywatnością (cielesną i niecielesną) aktorów. Będzie za to próbował - witając nowe nazwiska, czyli nadzieje, łapiąc artystów dramatycznych "na fali" dobrych ról, ciesząc się z ich zwycięstw, czyli przeskoczenia samych siebie, kłaniając się mistrzom - po prostu odnotowywać rozmaite przejawy aktorskiej kreatywności"

Iwona unicestwia światy

"Ma duże, masywne uda i stopy, sylwetkę mocno pobrzydzoną przez niezgrabną bieliznę. Jej ciało gra dziewczynę kloca, prosto z obrazów Jerzego Dudy Gracza i z bardzo wielu spektakli jego córki Agaty" - pisze Sieradzki o postaci Iwony z "Iwony księżniczki Burgunda" w reż. Agaty Dudy-Gracz, którą zagrała Iwona Dróżdż-Rybińska. - "I umie klasnąć w dłonie tak, że nie mamy wątpliwości, iż to ona kręci całym dworem wykreowanym w widowisku Teatru im. Jaracza w Łodzi, że to jej gest, jej siła wewnętrzna kreuje i unicestwia światy. Gdzie jest istota roli: w ucharakteryzowanym ciele czy w wyhamowanej, ale przecież (przez to!) decydującej mocy aktorskiego skupienia, tudzież w precyzyjnie zaprojektowanych kluczowych zwrotach opowieści?".

CZYTAJ RECENZJĘ: "Iwona księżniczka Burgunda"

Iwona Dróżdż-Rybińska otrzymała od krytyka notę "na fali".

"Maczyzm" od Bogusława Lindy

Podobną ocenę otrzymał inny aktor Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, Tomasz Schuchardt, coraz częściej oglądany w kinie niż teatrze. Co ciekawe, dostrzeżona została jego rola nie w łódzkim, ale warszawskim przedstawieniu. Chodzi o rolę Stanleya Kowalskiego w "Tramwaju zwanym pożądaniem" w reżyserii Bogusława Lindy, przedstawieniu Teatru Ateneum.

"Obserwatorzy i komentatorzy stołecznego teatru zapiali po premierze "Tramwaju zwanego pożądaniem" w Ateneum nad wielkością roli Blanche DuBois, doceniając ekspresję Julii Kijowskiej, ale nie spostrzegając, że kształt roli jest interpretacyjnym nieporozumieniem" - pisze o spektaklu Jacek Sieradzki, by po chwili dodać: - "Może więc wypadałoby, choćby gwoli proporcji, zauważyć i - pomijaną w omówieniach - rolę Stanleya Kowalskiego, zagraną tu konsekwentnie, mocno, mięsiście, bez łatwego szukania sympatii widowni. Narodziła się postać, owszem, odrażająca w swoim tępym maczyźmie, ale idealnie wyprowadzona z utworu i logiczna".

Sieradzki kończy swój opis pytaniem, które brzmi jak przepowiadania: "Łódzki aktor ze swoją energią i zawodową świadomością udatnie wpasował się w warszawski zespół; będzie przeprowadzka?". Czyżby Łódź miała stracić kolejnego zdolnego aktora?

CZYTAJ TEŻ: "SUBIEKTYWNY SPIS"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki