Szpital w Brzezinach na początku tygodnia wypowiedział Łódzkiemu Oddziałowi Wojewódzkiemu Narodowego Funduszu Zdrowia umowę na udzielanie świadczeń medycznych w zakresie chirurgii ogólnej.
- Wypowiedzenie umowy kontraktowej musimy po prostu przyjąć - mówi Anna Leder, rzecznik łódzkiego NFZ.
Oznacza to, że oddział chirurgiczny pracuje w Brzezinach tylko do 30 listopada 2014 r. To absurdalna sytuacja, bo brzeziński szpital leczy chirurgicznie pacjentów nie tylko z powiatu brzezińskiego (tych jest ok. 48 proc.), ale i z pow. łódzkiego wschodniego (blisko 20 proc.), łódzkiego (20 proc.) oraz z innych terenów województwa. Dla pacjentów może to oznaczać konieczność jeżdżenia do innych szpitali często znacznie oddalonych od miejsca zamieszkania.
Jak pierwsze w historii łódzkiego NFZ wypowiedzenie umowy na chirurgię tłumaczy zarząd szpitala w Brzezinach?
Dyrektor mówi wprost, że to element strategii.
- Nasze wypowiedzenie umowy na świadczenie usług medycznych w zakresie chirurgii należy odczytywać tylko i wyłącznie jako element negocjacji handlowych z łódzkim oddziałem NFZ - mówi Zdzisław Ziółkowski, dyrektor szpitala w Brzezinach.
Dyrektor podkreśla, że we wrześniu zakończono rozbudowę szpitala i nieraz już informowali NFZ o chęci leczenia większej liczby pacjentów na chirurgii. Szczególnie że chcą, aby w szpitalu była specjalistyczna klinika chirurgii jelita.
- Mamy na koniec sierpnia 172 proc. wykonania kontraktu z chirurgii. Po modernizacji szpitala możemy robić znacznie więcej, ale nie możemy jednocześnie pracować za darmo - dodaje Ziółkowski.
Rozwiązanie umowy na chirurgię niesie z sobą jeszcze jedną poważną konsekwencję. Zgodnie z ustawą Szpitalny Oddział Ratunkowy wymaga istnienia w szpitalu oddziału chirurgicznego. W tej sytuacji NFZ będzie zmuszony wypowiedzieć szpitalowi w Brzezinach kontrakt na ratownictwo medyczne.
Oznacza to, że mieszkańcy wielu miejscowości z powiatów: brzezińskiego, łódzkiego wschodniego, tomaszowskiego czy rawskiego, w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia będą wożeni karetkami do szpitali oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Żeby do takiej sytuacji nie doszło, NFZ będzie musiał rozpisać nowy kontrakt na chirurgię w pow. brzezińskim. - Cały czas jesteśmy zainteresowani posiadaniem SOR. Chcemy jednak, aby ryczałt, który otrzymujemy na prowadzenie tego oddziału, z NFZ był na poziomie porównywalnym z innymi szpitalami, a nie niższy o blisko 20 proc. jak teraz - mówi Ziółkowski.
- Jeśli szpital straci umowę na chirurgię, rozwiążemy umowę na SOR, za który płacimy 5 tys. zł za dobę. To czarny, ale możliwy scenariusz - mówi Anna Leder.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?