W zawodach Red Bull 111 Megawatt startują zarówno amatorzy jak i profesjonaliści. Na starcie sobotnich wyścigów oprócz Polaków stanęli motocykliści z Belgii, Austrii, Niemiec, Czech, Rosji, Australii i Meksyku.
Pierwszego dnia zawodnicy zapoznawali się z trasą i wzięli udział w eliminacjach. Ci, którzy przebrnęli przez ten etap, wystartują w niedzielę w zawodach ze startu wspólnego na specjalnym torze, którzy w dużej mierze wykorzystuje naturalne ukształtowanie terenu i przeszkody znajdujące się w kopalni. Trasa wyznaczona została przez dyrektora sportowego zawodów - Bartka Obłuckiego, wielokrotnego mistrza Polski Enduro i drugiego wicemistrzem świata Enduro.
- Przejazd przez trasę będzie trwał około godziny - zapewnia Bartek Obłucki. - Jest spora część płaska, gdzie wytyczymy linię startu. Później wjedziemy w tak zwaną część extreme, i tam lekko nie będzie. Każdy z zawodników będzie mógł się tam wykazać i sprawdzić czy rzeczywiście jest tak mocny, jak mu się wydaje.
Wyścig finałowy rozpocznie się w niedzielę o godz. 13. Na 45-kilometrowej trasie (trzy okrążenia po 15 km) ze startu wspólnego na każdym z okrążeń wyznaczone będą trzy sekcje: cross, enduro-cross i extreme enduro. Zawodnicy będą ścigać się na zróżnicowanym terenie ze względu na podłoże (sypkie piaski, czwartorzędowe iły, węgiel brunatny, żwir, wapienne skały...) i wysokość.
Impreza nie jest biletowana, a zmagania zawodników można śledzić z wnętrza kopalni zupełnie za darmo. Dla publiczności wyznaczono specjalne sektory widokowe na terenie wewnętrznego zwałowiska kopalni. Ukształtowanie terenu kopalni i rozplanowanie trasy umożliwiają obserwowanie zmagań na każdym etapie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?