Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Jolanta Chełmińska poda się w piątek do dymisji

Marcin Darda
Jolanta Chełmińska wojewodą łódzkim jest od 2007 r. W obu rządach Donalda Tuska zbierała dobre oceny...
Jolanta Chełmińska wojewodą łódzkim jest od 2007 r. W obu rządach Donalda Tuska zbierała dobre oceny... Grzegorz Gałasiński
Wraz z wojewodą do dymisji poda się wicewojewoda Paweł Bejda. Takie są konsekwencje ustąpienia Donalda Tuska ze stanowiska premiera.

Składanie dymisji przez wojewodów to uregulowana ustawowo procedura. Jest odpowiedzią na przyjęcie dymisji szefa rządu przez prezydenta, a Bronisław Komorowski przyjął dymisję Donalda Tuska w czwartek po południu. Nowy premier, czyli Ewa Kopacz będzie miała trzy miesiące na powołania wojewodów: tych samych lub zupełnie nowych osób. Ten trzymiesięczny okres liczony jest od dnia zaprzysiężenia nowego premiera. Jest tylko pytanie, czy będąca od jesieni 2007 roku wojewodą Jolanta Chełmińska otrzyma powołanie od premier Ewy Kopacz. A tu scenariusz może być kilka.

Pierwszy jest taki, że Jolanta Chełmińska w rządzie zbierała dobre recencje, a Donald Tusk nie przyjął jej rezygnacji gdy tworzył swój drugi rząd w 2011 roku, choć kilku innych wojewodów funkcje wówczas straciło. Poza tym miała też dobre relacje z Ewą Kopacz, gdy ta była ministrem zdrowia, a obie panie omawiały kwestię m.in. systemu ratownictwa medycznego w województwie łódzkim, co może być przyczynkiem do nie przyjęcia dymisji.

Kolejne scenariusze są już stricte polityczne. W łódzkiej PO podkreślają, że wiedzy na temat przyszłości wojewody nie mają. Ale scenariusze snują się mimowolnie.

- To tylko spekulacje, ale zmiana szefa rządu to najlepszy moment, by podziękować wojewodzie w sposób elegancki nie budzący kontrowersji - mówi jeden z polityków PO. - Jest dobrze postrzegana, ale nie nasza. Zawsze ustawiała się bliżej Krzyśka Kwiatkowskiego (dziś prezes NIK-red.), dalej od nas. Krzyśka już nie ma, więc kto wie...

Najbliższym rzeczywistości wydaje się być jednak trzeci scenariusz. Ten powtarzany jest w "kręgach urzędniczych".

- Kluczowe będą wybory samorządowe, przed nimi raczej żadne decyzje nie zapadną - usłyszeliśmy. - Koalicje w samorządzie mogą się ułożyć różnie, ktoś może nie zostać ponownie wybrany na marszałka województwa, ktoś inny może nie wygrać wyborów na prezydenta miasta i ktoś z tego powodu może zostać wojewodą.

Niewykluczone też, że dojdzie do wymiany wicewojewody obsadzanego w Łodzi przez PSL. Co prawda wicepremier i prezes PSL Janusz Piechociński wynegocjował, że Ewa Kopacz nie wymieni peeselowskich ministrów i taki sam warunek może postawić w kwestii wojewodów i wicewojewodów. Jednak wicewojewoda Paweł Bejda ma być silnym punktem jednej z list PSL do sejmiku. Ma też aspiracje do zarządu województwa, ale gdyby został radnym, to już sam ten fakt powoduje, że musiałby opuścić stanowisko wicewojewody, bo tych mandatów łączyć nie można.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki