Decyzja w tej sprawie zapadła w sobotę na nadzwyczajnym zgromadzeniu Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. Jeśli dojdzie do transakcji, łódzka palestra będzie miała dwie zabytkowe siedziby: starą w kamienicy Karola Kretschmera z 1873 roku przy skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i 6 Sierpnia oraz we wspomnianej rezydencji z 1888 roku u zbiegu ul. Wólczańskiej i Jerzego Potza.
Palestra w Łodzi cały czas się rozwija. Wciąż przybywa aplikantów i żeby ich szkolić, trzeba wynajmować sale. W kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 63 robi się po prostu za ciasno. Stąd plany zakupu zabytkowej rezydencji. Pomysł jest znakomity, bowiem efektowna willa, zbudowana w duchu renesansu, jest jedną z najpiękniejszych w centrum miasta. Dodatkowym atutem jest to, że stoi ona w dobrze utrzymanym ogrodzie ze starymi drzewami, wśród których wyróżniają się unikatowe, rzadkiej urody cztery bzy. Wszystko to sprawia, że to miejsce to prawdziwe azylum wśród zabudowy wielkomiejskiej.
- Willę Zygmunta Richtera, w której powierzchnie mają prawie 3 tys. mkw., wystawiliśmy na przetarg. Cena wywoławcza wynosi 2 mln 250 tys. zł. Dodatkowym walorem tego miejsca jest ogród z zielenią, lampami, rzeźbami i alejkami wyłożonymi kostką brukową- mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.
Czy adwokaci udźwigną ciężar finansowy tego zakupu? Jak nas zapewnił Piotr Kaszewiak, rzecznik ORA w Łodzi, nie będzie z tym problemów, bowiem rada ma swoje stałe dochody i posiada zdolności kredytowe. Poinformował nas też, że jeśli dojdzie do zakupu willi, to ORA w Łodzi będzie miała dwie siedziby, bo dotychczasowej nie sprzeda. Obecne lokum to piętrowa, podszyta klasycyzmem kamienica Karola Kretschmera z ryzalitem pośrodku. W 1911 roku przeszła ona na własność Bernarda i Pauliny Eisnerów. Ich córką i jedyną spadkobierczynią była Stefania Matusowska. To właśnie od niej w 1957 roku adwokaci kupili budynek i przenieśli się do niego z kamienicy przy ul. Narutowicza 49.
Wprawdzie willa Zygmunta Richtera jest w dobrym stanie, ale przydałby się lifting elewacji, bowiem nosi ona ślady bezmyślnej działalności osławionego "kleksiarza", który torebkami z farbą rzucał w zabytkowe budynki. Z zapewnieniem rezydencji odpowiedniego wyglądu nie będzie żadnego problemu, bowiem - jak podkreśla Piotr Kaszewiak - ORA w Łodzi dba o zabytki, o czym świadczy staranny remont jej obecnej siedziby.
Willę zbudowano w 1888 roku, o czym informuje napis na kartuszu z głową aniołka i liśćmi wawrzynu. Umieszczono go nad balkonem z tralkową balustradą, wspartym na czterech solidnych wspornikach, bogato ozdobionych ornamentem roślinnym. Pod balkonem mamy okazały taras. Na elewacjach wzrok przyciągają duże okna otoczone pilastrami i naczółkami oraz boniowane narożniki.
Z dawnego wyposażenia i dekoracji zostały jedynie boazeria w sekretariacie, lustro w marmurowej oprawie, dwa kominki (jeden na parterze, a drugi na piętrze), a także dwa odnowione witraże. Pierwszy zdobi westybul. Przedstawia on małego Amora w otoczeniu liści akantu. Natomiast w klatce schodowej mamy duży witraż, przedstawiający cztery ptaki i motywy geometryczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?