Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrano firmy, które skończą A1 między Strykowem a Tuszynem

Marcin Darda
Autostrada A1 na odcinku Stryków - Tuszyn
Autostrada A1 na odcinku Stryków - Tuszyn
Rozstrzygnięto przetarg na dokończenie budowy blisko 40-kilometrowego odcinka autostrady A1 między Strykowem a Tuszynem. Wykonawcy podzielonego na trzy odcinka są już znani.

Na razie łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie może podpisać z wykonawcami umów. Dokumentacja przetargowa znajduje się w tzw. kontroli uprzedniej w Urzędzie Zamówień Publicznych (UZP).

- Wyniki przetargu już się uprawomocniły, ale nie możemy podpisać umów z wykonawcami, dopóki z Urzędu Zamówień Publicznych nie powróci do nas dokumentacja - mówi Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA. - Być może poczekamy na dokumentację jeszcze dwa tygodnie, ale to się może przedłużyć. W każdym razie, gdy tylko dokumenty wrócą i nie będzie żadnych uwag, natychmiast podpisujemy umowy z wykonawcami.

To zaś oznacza, że wybrane firmy od dnia podpisania umów będą miały 22 miesiące na wykonanie zadania. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, ten odcinek autostrady gotów będzie w drugiej połowie 2016 roku.

A jak dotąd nie wszystko szło zgodnie z planem. Pierwotnie był to przecież odcinek, który miał być gotowy na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku, jednak wybrany w przetargu koncesjonariusz nie zdołał zebrać pieniędzy. W tej sytuacji pieniądze z budżetu zapewnił rząd, a kontrakt dostało konsorcjum Polimex-Mostostal. Jednak w styczniu 2014 roku konsorcjum zerwało kontrakt. Wcześniej z placu budowy dochodziły nieciekawe wieści o braku porozumienia z podwykonawcą robót mostowych, czyli Strabagiem.

Po zerwaniu kontraktu GDKKiA wykonała audyt robót i podzieliła zadanie na trzy części. W czerwcu otwarto oferty, a niedawno rozstrzygnięto przetarg. Jeśli nie będzie uwag ze strony UZP, na odcinek pierwszy, liczący około 14 kilometrów, rozpoczynający się najbliżej Strykowa, wejdzie konsorcjum firm Strabag i Budimex, które zaproponowały wykonanie robót za blisko 340 mln zł. Odcinek środkowy wybuduje firma Mota-Engil, która za 11 kilometrów autostrady zaoferowała niecałe 361 mln zł. Trzeci, około 16-kilometrowy, odcinek wybuduje także konsorcjum Budimex-Strabag za nieco ponad 327 mln zł. Firmy na swoje odcinki powinny wejść jesienią tego roku.

To m.in. dlatego wątpliwości nie opuszczają Dariusza Jońskiego, łódzkiego posła SLD i przewodniczącego parlamentarnego zespołu ds. obwodnic Łodzi (A1 między Strykowem a Tuszynem to de facto wschodnia obwodnica stolicy regionu). Poseł obawia się, że wykonawcy wejdą na plac budowy np. w listopadzie, czyli w okresie niesprzyjającym rozpoczęciu robót pełną parą, a to postawi pod znakiem zapytania 22-miesięczny termin zakończenia robót.

- To nie tylko moje wątpliwości, ale i samej GDDKiA, która te 22 miesiące uważa za ekspresowe tempo dla tych trzech zadań na A1 - mówi przewodniczący Joński. - Wybranie wykonawców i podpisanie umów nie oznacza jeszcze wykonania inwestycji, wiemy przecież, jak było z tym dotąd. Dlatego ustaliliśmy, że nasz zespół raz na miesiąc będzie się spotykał z przedstawicielami GDDKiA, by otrzymywać bieżące informacje z frontu robót. Ktoś musi tego pilnować, skoro w ubiegłym roku miała z tym problem sama GDDKiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki