Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kursanci narzekają na przebieg egzaminu na prawo jazdy. Najwięcej skarg dotyczy Łodzi

Agnieszka Jasińska
W pierwszym półroczu 2014 r. liczba praktycznych egzaminów na prawo jazdy kategorii B w regionie łódzkim spadła o połowę
W pierwszym półroczu 2014 r. liczba praktycznych egzaminów na prawo jazdy kategorii B w regionie łódzkim spadła o połowę Grzegorz Gałasiński
Kursanci nie zgadzają się z oceną wielu egzaminów na prawo jazdy. Twierdzą, że egzaminatorzy nie są sprawiedliwi. Wśród wszystkich wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego w regionie, najwięcej zastrzeżeń jest do Łodzi. Na przebieg egzaminu w pierwszym półroczu 2014 roku wpłynęły tu aż 32 skargi. To ponad połowa wszystkich zażaleń w woj. łódzkim.

Jeśli egzaminator na początku egzaminu nie przedstawi się kursantowi, może on powtórzyć jazdę na koszt wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego. Trzeba tylko napisać oficjalną skargę. Zostanie rozpatrzona pozytywnie.

Skarżyć się można na wszystko. Kursanci, którzy mają wątpliwości co do oceny egzaminów, korzystają z tego prawa. Skargi rozpatruje Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego. W pierwszym półroczu kursanci z regionu poskarżyli się na 50 egzaminów. Najwięcej zażaleń, bo ponad połowa, dotyczyło Łodzi. Najmniej zastrzeżeń mieli kursanci z Piotrkowa Tryb.

W pierwszym półroczu tego roku do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły 32 skargi, dotyczące przebiegu egzaminu w WORD w Łodzi.

- Jeśli kursant ma wątpliwości, powinien je rozwiać. Egzamin jest nagrywany i wszystko można obejrzeć - mówi Mieczysław Karbowańczyk, instruktor nauki jazdy. - Z doświadczenia wiem również, że na egzamin warto iść z instruktorem. Egzaminatorzy zachowują się wtedy lepiej.

Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi, tłumaczy, że wiele pozytywnie rozpatrzonych skarg dotyczy spraw technicznych.

- Na przykład są to sytuacje, kiedy egzaminator nie przedstawił się na początku egzaminu - mówi Kucharski. - Egzaminator też jest człowiekiem i zdarza mu się popełnić błędy. Tylko ten się nie myli, kto nic nie robi.

Kucharski podkreśla, że nie ocenia swoich egzaminatorów na podstawie tego, ile skarg wpływa na przebieg ich egzaminów.

- Często są to próby manipulacji czy nagonki na konkretnego egzaminatora. Liczba skarg nie jest weryfikatorem pracy - mówi Kucharski.

W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku liczba skarg spadła o połowę. Ma na to wpływ mniejsza liczba egzaminów na prawo jazdy. Ta również zmniejszyła się o połowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki