Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet obywatelski w Łodzi. Złodzieje tożsamości podawali cudze dane podczas głosowania

Agnieszka Jasińska, Matylda Witkowska
Podczas głosowania stwierdzono kilkadziesiąt nieprawidłowości, chodzi o głosowanie "za kogoś" i podanie nie swojego numeru PESEL i danych osobowych
Podczas głosowania stwierdzono kilkadziesiąt nieprawidłowości, chodzi o głosowanie "za kogoś" i podanie nie swojego numeru PESEL i danych osobowych Paweł Łacheta
Łódzki magistrat zamierza poinformować policję i prokuraturę o wszystkich przypadkach głosowania "za kogoś" i podawania cudzych danych.

Ktoś ukradł moje dane osobowe! Nie mogłem przez to zagłosować w budżecie obywatelskim - zaalarmował nas Czytelnik. - Gdy próbowałem oddać głos przez internet, na stronie pojawił się komunikat, że mój numer PESEL został już użyty w głosowaniu.

Łodzianin natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy w magistracie, dotyczący elektronicznego systemu głosowania.

- Dowiedziałem się tam, że nie ja pierwszy padłem ofiarą oszustów i że mogę udać się na Piotrkowską 115, zgłosić ten fakt, sprawa zostanie przekazana do prokuratury, a oddane głosy anulowane - opowiada nasz Czytelnik. - Niestety, ja już nie będę miał możliwości oddania swoich głosów. W związku z zaistniałą sytuacją uważam, że głosowanie powinno zostać powtórzone i należycie zabezpieczone.

Podobny problem miała łodzianka Izabela Desperak, socjolożka z Uniwersytetu łódzkiego. - Udało mi się zagłosować na zadania ogólnomiejskie, jednak gdy zabrałam się za dzielnicowe, system powiadomił mnie, że już głosowałam - opowiada.

Gdy zaczęła wyjaśniać sprawę, okazało się, że choć mieszka na Bałutach, jej głosy zostały oddane na zadania z Polesia. - I wtedy sobie przypomniałam, że wiosną przed Manufakturą podpisałam się pod inicjatywą lokalną z Polesia. Podałam swoje imię, nazwisko, adres i PESEL. Na tę inicjatywę trafił właśnie mój głos - opowiada Izabela Desperak.

Podczas głosowania stwierdzono kilkadziesiąt nieprawidłowości, chodzi o głosowanie "za kogoś" i podanie nie swojego numeru PESEL i danych osobowych.

- Po podliczeniu wszystkich głosów, również tych złożonych w formie papierowej do urn wyborczych i zebraniu wszystkich sygnałów o nieprawidłowościach, tak jak w ubiegłym roku poinformujemy o nich wszystkie odpowiednie instytucje - mówi Marcin Masłowski, rzecznik łódzkiego magistratu.

Osoby, które nie mogły zalogować się do systemu, bo ich PESEL został użyty, mogą po podpisaniu oświadczenia zagłosować na papierze w biurze ds. partycypacji społecznej UMŁ przy ul. Piotrkowskiej 115.

Asp. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi ostrzega, że powinniśmy pilnować zarówno swojego dowodu osobistego jak i PESEL-u. - Nie podawajmy bezmyślnie naszych danych, nie przekazujmy ich na przykład telemarketerom - mówi asp. Sobieraj. - Jeśli tylko mamy jakiekolwiek podejrzenia, że ktoś posłużył się naszymi danymi, zgłośmy sprawę policji.

Głosowanie zakończyło się w niedzielę o północy. W inter-necie głosowało 118 921 osób, oddano ponad 180 tys. kart. To o 20 proc. więcej niż zagłosowało w internecie w ze-szłym roku. Wciąż liczone są głosy na papierze. Wyniki mają być znane przed 15 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki