W środę z Maciejem Bielakiem spotkała się radna Marta Grzeszczyk (Łódź 2020).
- To, co pisze pan Bielak jest dla każdego miłośnika zwierząt przerażające - podkreśla radna. - Radni przekazują pieniądze na łódzkie zoo, a pan Arkadiusz Jaksa przekazuje nam różowy obraz sytuacji ogrodu. Chcemy przekonać się, jak jest naprawdę - dodaje.
Na czwartek na godz. 14 radni z Komisji Ochrony i Kształtowania Środowiska zaplanowali posiedzenie w łódzkim zoo. Podczas niego radni z komisji mają poznać stanowisko prezydenta Łodzi w sprawie publikacji blogera.
CZYTAJ TEŻ: Były pracownik obciąża łódzkie zoo: Opiekunowie to przypadkowi ludzie, zwierzęta żyją w stresie
Dyskusja o kondycji łódzkiego zoo trwa w Łodzi od kilku dni. W poniedziałek Maciej Bielak, były wolontariusz i pracownik łódzkiego zoo na swoim animalus.blog.pl opisał sytuację panującą w ogrodzie. Według blogera pracują tam przypadkowi ludzie z pośredniaka, którzy nie mają serca do zwierząt. Pracownicy mieli dla zabawy drażnić zwierzęta, polewać wodą i czyścić koryta szufladami od gnoju, zaś lew ma być przetrzymywany całymi dniami w zamkniętym boksie.
Zoo we wtorek zdementowało zarzuty blogera. Zdaniem naczelnik Magdaleny Janiszewskiej, to Bielak był nieprofesjonalny, m.in. wchodził na wybieg do geparda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?