Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w Piotrkowie. 11-latka przez dwa dni wiła się z bólu. Zmarła...

Karolina Wojna
archiwum Dziennika Łódzkiego
11-latka z Piotrkowa skarżyła się na ból brzucha. Jej bliscy wezwali karetkę pogotowia zbyt późno.

Opinia biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego jest dość jednoznaczna: 11-letnia dziewczynka, która zmarła z powodu sepsy, do której doszło w wyniku zapętlenia się jelita, co najmniej dwa dni cierpiała z powodu ostrych torsji i bólu brzucha.

Dziecko do szpitala trafiło w stanie bardzo ciężkim, mimo szybkiej pomocy dziewczynka zmarła. Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie, która wyjaśnia okoliczności śmierci dziewczynki, ustala m.in., czy dziecku można było pomóc wcześniej i dlaczego matka dziecka zdecydowała się wezwać pomoc tak późno.

Do tragicznych wydarzeń doszło w październiku 2012 roku. Jak wynika ze zgromadzonych przez prokuraturę materiałów, dziecko przez dobę przed śmiercią skarżyło się na ból brzucha. Jak informuje Piotr Grochulski, prokurator prowadzący sprawę, dziewczynka nie była jednak pozostawiona sama sobie - pod nieobecność mamy, która była w pracy, opiekowała się nią babcia. Matka dziewczynki co jakiś czas dzwoniła i pytała o stan córki. Na wezwanie pogotowia rodzina zdecydowała się jednak dopiero drugiego dnia, gdy stan dziewczynki się nie poprawiał.

Pogotowie było wzywane dwukrotnie - w odstępie półtorej godziny. Za pierwszym razem karetka jednak nie została wysłana. Rozmowa - jak informuje Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie - miała charakter prośby o lekarską poradę. Po tej rozmowie z dyspozytorem pogotowia rodzina 11-latki zdecydowała się na wizytę u lekarza rodzinnego. Nie dotarli tam, bo stan dziewczynki gwałtownie się pogorszył. Karetkę wezwała sąsiadka.

Dziewczynka zmarła po trzygodzinnej reanimacji. Przyczyną śmierci było zapalenie i zapętlenie się jelita cienkiego w dolnej części jamy brzusznej, które spowodowało martwicę jelita z zakażeniem ogólnoustrojowym.

Wszczęte zaraz po śmierci dziecka śledztwo skupiło się na trzech wątkach: prawidłowości przeprowadzenia reanimacji w szpitalu, prawidłowości decyzji podejmowanych przez dyspozytorkę pogotowia po pierwszym wezwaniu karetki oraz prawidłowości opieki osób najbliższych nad dziewczynką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki