Z badania "Finansowy portret młodych", który prowadzi Krajowy Rejestr Długów, wynika, że niespełna 20 proc. młodych ludzi płaci za edukację. Średnie miesięczne wydatki na naukę wynoszą 102 zł. Więcej - bo 140 zł - płacą osoby ze średnim i wyższym wykształceniem.
Z Krajowym Rejestrem Długów współpracuje łódzka Wyższa Szkoła Biznesu i Nauk o Zdrowiu. Jednak uczelnia - o czym poinformowała Aleksandra Mysiakowska z działu marketingu - tego nie komentuje.
Na Uniwersytecie Łódzkim uczy się ok. 43 tys. studentów. Niewielka część z nich nie płaci czesnego, nie wnosi opłat za akademik lub książki, których nie oddała do biblioteki.
- W ubiegłym roku odnotowaliśmy 280 takich spraw, w tym roku było ich 250 - mówi Tomasz Boruszczak, rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego. - Problemy dotyczą 0,5 proc. studentów, dlatego tego typu sprawy staramy się rozwiązywać we własnym zakresie. Rozpatrujemy je indywidualnie i najczęściej rozwiązujemy je za porozumieniem stron.
Część z ok. 20 tysięcy studentów Politechniki Łódzkiej musi się liczyć się z tym, że z przedstawicielem uczelni spotka się w... sądzie. Chodzi o żaków, którzy nie płacą czesnego na studiach niestacjonarnych lub nie płacą za powtarzanie roku.
- Politechnika Łódzka na bieżąco dochodzi należności z tytułu opłat - zaznacza Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej. - W przypadku bezskutecznych wezwań do dobrowolnego regulowania należności sprawy kierowane są do właściwych sądów powszechnych, a następnie na drogę postępowania egzekucyjnego. Najczęściej jednak wystarczająco skuteczne okazują się upomnienia wysyłane przez wydział.
Pracownicy politechniki wykorzystują m.in. zapisy regulaminu studiów. W ocenie Ewy Chojnackiej dają one wystarczająco skuteczne narzędzia do "motywowania" żaków do spłaty zobowiązań. Dług może być powodem skreślenia z listy studentów.
Ponad 9 tys. osób uczy się na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Ta uczelnia stworzyła wewnętrzny dział windykacji.
- Te sprawy staramy się załatwiać polubownie - podkreśla Joanna Orłowska, dyrektor biura rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Choć nasze studia są kosztowne, to zadłużonych studentów nie ma wielu.
Joanna Zawadzka z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso przypomina studentom, że nawet po latach ich dług nie przestaje być długiem, a postępowanie egzekucyjne może być prowadzone, gdy np. zaczną pracować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?