Prezydent Hanna Zdanowska (PO) czeka na wsparcie premier Ewy Kopacz. Wstępnie wiadomo, że premier przybędzie do Łodzi w listopadzie, konkretnego terminu jeszcze nie ma. Niewykluczona jest również wizyta przewodniczącego PO Donalda Tuska. Prezydent Zdanowska już i tak ogrzała się w jego blasku podczas siatkarskiego turnieju, podobnie zresztą jak w blasku prezydenta Bronisława Komorowskiego na tej samej imprezie.
- Konwencja wyborcza pani prezydent Zdanowskiej odbędzie się 18 października, będzie kilka naprawdę znanych nazwisk, także spoza polityki, ale nie chcemy ich zbyt wcześnie zdradzać - mówi Paweł Bliźniuk, szef kampanii Zdanowskiej.
Główna konkurentka prezydent Zdanowskiej, czyli Joanna Kopcińska z pewnością może liczyć na co najmniej jedną wizytę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w szczytowym momencie kampanii.
Jeszcze w październiku do Łodzi przybędzie poseł Ryszard Kalisz, by wesprzeć Tomasza Trelę, z list SLD startują przecież kandydaci jego stowarzyszenia Dom Wszystkich - Polska. Sojusz ma zresztą mały problem z VIP-ami, bo ze znanych postaci dysponuje tylko Leszkiem Millerem, a nie może skorzystać np. z Wojciecha Olejniczaka, który świetnie się kojarzy nie tylko elektoratowi SLD. Olejniczak robi właśnie doktorat w USA.
W przyszłym tygodniu "hit odpalić" ma jednak Wojciech Łaszkiewicz, kandydat PSL na prezydenta Łodzi. Poprze go aktor i celebryta Tomasz Karolak, który jest... jego krewnym. Łaszkiewicz już prezentuje wspólne selfie z Karolakiem na swoim fanpage'u na FB. Po wizytach wicepremiera Janusza Piechocińskiego i ministra Marka Sawickiego, ma się jeszcze pojawić w Łodzi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Z kolei Agnieszka Wojciechowska van Heukelom spodziewa się liderów KNP. Ma zamiar sformować także komitet honorowy, złożony ze znanych łodzian.
Ale nie wszyscy będą szukać poparcia u szerzej kojarzonych osób. Poseł John Godson mówi wprost, że najlepszy dla niego honorowy komitet poparcia to po prostu zwykli łodzianie, bo też dla nich stara się o wybór na prezydenta Łodzi.
Jeszcze dalej idzie inny niezależny kandydat, milioner Piotr Misztal. Ten nie tylko nie zabiega o wsparcie, ale i... odmawia znanym postaciom, które same się do niego zgłosiły z propozycję wsparcia.
- Księdza Piotra Turka w Łodzi nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, prawda? - pyta retorycznie Misztal. - Odmówiłem księdzu Piotrowi, bo nie chcę się podpierać niczyim autorytetem, nawet tak wielkim jak jego. Odmówiłem, ale z sympatią, także Krzyśkowi Rutkowskiemu, który deklarował pomoc przy kampanii. To ja kandyduję i to jest najistotniejsze dla wyborców. Wóz albo przewóz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?