Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze będą uznane za narkotyki, a ich sprzedawcy za przestępców

Agnieszka Jędrzejczak
Ponad sto dopalaczy zostanie dopisanych na listę twardych narkotyków. Sprzedawcy będą traktowani jak przestępcy
Ponad sto dopalaczy zostanie dopisanych na listę twardych narkotyków. Sprzedawcy będą traktowani jak przestępcy Małgorzata Genca/Polskapresse
Ponad sto dopalaczy ma trafić na listę narkotyków. Nawet 12 lat więzienia będzie grozić osobom, które je sprzedają. Zmiany mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.

W kutnowskim sklepie z upominkami oprócz lampionów i talerzy można było kupić dopalacze. Produkty w foliowych torebkach bez informacji o składzie, producencie i terminie ważności sprzedawca oferował spod lady. Gdy inspektorzy sanitarni i policja weszli do sklepu, właściciel zagroził pozwem o bezprawne wtargnięcie. Przekonywał, że sprzedaje tylko upominki. Podobne sklepy działały w Łodzi, Pabianicach i Piotrkowie. Sprzedający te substancje drwią sobie z prawa. Nie odbierają informacji o zakazie prowadzenia działalności i odwołują się od kar. W końcu zamykają firmy i zakładają nowe w innej części miasta.

- Ponadto czarny rynek przeniósł się do internetu - przyznaje podinsp. Joanna Kącka, rzeczniczka łódzkiej policji. - Dopalacze odnajdujemy też w w przesyłkach w firmach kurierskich.

Miejsca, w których mogą być sprzedawane dopalacze, kontroluje łódzki sanepid. - Ten problem dotyka głównie ludzi młodych, ale przeciwdziałanie temu zagrożeniu jest wyzwaniem dla nas wszystkich - mówi Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.

Dlatego łódzki sanepid rozpoczął akcję "Dopalaczom mówimy stop - wybieramy zdrowie". Szkolni pedagodzy prowadzą warsztaty z uczniami gimnazjów, a z rodzicami spotkania informacyjne. Mówią m.in. o szkodliwości zażywania dopalaczy. Akcja propagowana jest w 269 gimnazjach w woj. łódzkim.

Najczęstszymi objawami zatrucia dopalaczami jest agresja i zaburzenia rytmu serca, w skrajnym przypadku śmierć.

ZMIANA PRAWA UŁATWI PRACĘ POLICJI. CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Pracę policji ma ułatwić zmiana prawa. 114 dopalaczy zostanie zaliczonych do narkotyków, a handlarze będą traktowani jak przestępcy. Zmiany mogą wejść jeszcze w tym roku.

- Obecnie policjanci mogą jedynie asystować w kontrolach inspekcji sanitarnej - mówi podins. Robert Borowski, naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Jeśli okazuje się, że badany produkt to środek zastępczy, tzw. dopalacz, sprawę prowadzi sanepid, który może nałożyć kary na właściciela lokalu lub nakazać zamknięcie sklepu. Policja wszczyna postępowanie dopiero wtedy, gdy badanie wykaże, że sprzedawany produkt zawiera substancje odurzające lub psychotropowe - dodaje podinsp. Borowski.

W trakcie kontroli do badań pobierane są próbki produktów, by zidentyfikować zawartą w nich substancję. - Pozostały towar jest zabezpieczany i przekazywany do depozytu w komendzie policji lub stacji sanepidu - mówi Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi. - Czas badania próbek przez autoryzowane laboratorium wynosi około półtora miesiąca - dodaje.

Tak jest teraz. Po zmianach właściciel lokalu, w którym sprzedawane są dopalacze z listy narkotyków, będzie odpowiadał za przestępstwo. Może mu grozić kara grzywny od 20 tys. do miliona złotych lub do dwunastu lat więzienia.

Resort zdrowia chce zmienić też zasady przeprowadzania kontroli. Teraz inspektorzy muszą powiadomić właściciela sklepu z tygodniowym wyprzedzeniem. Po zmianach sanepid może wejść do lokalu bez zapowiedzi. Do tej pory łódzcy inspektorzy wymierzyli właścicielom sklepów około 2,7 mln zł kar za sprzedaż dopalaczy. Jedną z ostatnich kontroli inspektor sanitarny i policjanci przeprowadzili w sklepach przy ul. Pomorskiej i Legionów w Łodzi. Sklepy należą do tego samego właściciela. Nie ma jeszcze wyników, które potwierdziłyby, że w obu lokalach sprzedawano narkotyki. Handel dopalaczami potwierdzono natomiast w jednym z kutnowskich sklepów z pamiątkami. Ekspertyza kryminalistyczna wykazała, że pobrane próbki produktów zawierają substancje psychoaktywne. Przeciwko spółce toczy się postępowanie administracyjne.

Jeśli nowelizacja zostanie uchwalona, łatwiejsze będzie też określenie samego dopalacza. Stwierdzać ma to specjalnie powołana przy ministrze rada ekspercka. Jej członkowie mają decydować, co wpisać na listę narkotyków. Nad projektem nowelizacji ustawy ma niebawem pochylić się Rada Ministrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki