Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Bogdan Wróblewski kończy 100 lat

Agnieszka Jasińska
Profesor Bogdan Wróblewski urodził się 17 października 1914 r. Do Łodzi trafił w 1945 r.
Profesor Bogdan Wróblewski urodził się 17 października 1914 r. Do Łodzi trafił w 1945 r.
Na jego zajęciach żaden ze studentów nie przysypiał. Nikomu również nie przyszło do głowy, by nie pojawić się na wykładach. Profesor Bogdan Wróblewski był ceniony przez studentów. Był również autorytetem dla lekarzy, z którymi pracował. 17 października profesor Wróblewski kończy 100 lat. Jest najstarszym żyjącym ortopedą w Polsce.

- Mój rok był ostatnim, który miał zajęcia z profesorem. Mieliśmy dużo szczęścia - przyznaje prof. Zbigniew Dudkiewicz, kierownik kliniki chirurgii ręki szpitala im. WAM w Łodzi. - Wiadomo, że nie wszyscy studenci chodzą na wykłady. Jednak na wykładach profesora zawsze była pełna sala. Odmeldowywali się wszyscy. Pan profesor opowiadał niezwykle. Nie był to suchy wykład. Opowiadał o przypadkach z życia wziętych. Kiedy na pierwszym roku mieliśmy zajęcia z propedeutyki medycznej, za każdym razem wykazywał się ogromną erudycją. Zajęcia były o godzinie 19. Nikt nie przysypiał, chociaż na pierwszym roku studia dawały nam się we znaki.

Prof. Wróblewski słynął z tzw. dostojnego poczucia humoru.

- Nie były to rubaszne dowcipy - podkreśla prof. Dudkiewicz. - Miał też swoje zwyczaje. Po każdym zabiegu siadało się w sali na bloku operacyjnym, sanitariusz robił herbatę. Wtedy z profesorem można było o wszystkim porozmawiać. Wszyscy bardzo ceniliśmy te chwile. Do dziś wspominamy je ze wzruszeniem. Dla mnie profesor jest wzorem lekarza chirurga wojskowego. Dziś, chociaż ma 100 lat, jest wciąż sprawny fizycznie.

Profesor Wróblewski ukończy Wydział Lekarski Uniwersytetu Poznańskiego. Został asystentem oddziału chirurgicznego w szpitalu w Radomiu. W 1943 roku został aresztowany przez gestapo a następnie wywieziono go do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Uniknął śmierci dzięki współwięźniom lekarzom. Potem trafił do obozu w Oranienburgu. Stąd przeniesiono go do obozu Sachsenhausen, gdzie w kwietniu 1945 roku został wyzwolony przez oddziały armii amerykańskiej.

Powojenne losy związały profesora Wróblewskiego z Łodzią. Przyjechał tu w maju 1945 roku. Rozpoczął pracę w oddziale chirurgicznym szpitala PCK. W 1947 roku został zastępcą dyrektora tego szpitala. Pełnił też funkcję adiunkta II Kliniki Chirurgicznej Uniwersytetu Łódzkiego. W tym czasie broni pracę doktorską pt. "Zapobiegawcze i lecznicze stosowanie penicyliny w chirurgii". Była to pierwsza praca poruszająca takie zagadnienia w Polsce.

W marcu 1950 roku profesor został powołany ponownie do służby wojskowej, otrzymał stopień porucznika i przydział do Wojskowego Szpitala Klinicznego przy ul. Żeromskiego. Został asystentem oddziału chirurgicznego. Pięć lat później objął kierownictwo Ośrodka Urazowego. W 1958 roku po powstaniu WAM Ośrodek przekształcono w III Klinikę Chirurgiczną z Katedrą Chirurgii Polowej. Profesor Wróblewski został jej kierownikiem. Stanowisko to pełnił nieprzerwanie do 1975 roku. Wtedy przeszedł na emeryturę i w stan spoczynku.

Pod kierunkiem profesora Wróblewskiego specjalizację II stopnia z zakresu ortopedii i traumatologii uzyskało 30 lekarzy a 10 obroniło rozprawę doktorską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki