Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies robi gdzie chce, właściciel co chce

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński
Zadziwił mnie pan komendant straży miejskiej, kiedy tłumaczył właścicieli psów, które walą kupy gdzie popadnie, tym że nie mają w co tych kup zbierać. Od razu wyjaśnijmy: psie prawo i biologia są takie, że pies załatwia się tam, gdzie akurat mu się zachce. Nie ma na to rady.

Warto jednak przypomnieć, że z tym psim biologicznym prawem związany jest niezbywalny obowiązek psiego właściciela sprzątania po pupilku.

Panie komendancie, to miło, że pan rozumie właścicieli psów, którzy nie sprzątają tego, co psy nawalą, bo nie mają w co. Teraz bezinteresownie podpowiem panu, co zrobić, żeby mieli w co zbierać. Na początek proszę podpowiedzieć genialnym radnym, by do miejskiego regulaminu utrzymania czystości wprowadzili zapis, że każdy wyprowadzający swego pupilka na spacer, musi mieć przy sobie co najmniej dwie plastikowe torebki na psie kupy. Do tego nieobowiązkowo może dołączyć plastikową jednorazową rękawicę za 1 lub 2 grosze.

Brak takiego rynsztunku na spacerze z psem to mandat nawet, jeśli pan strażnik nie złapie pieska in flagranti. A jak złapie to mandat podwójny: za brak sprzętu i za niesprzątnięcie. Prosta sprawa? Prosta. Zatem do dzieła! I proszę nie dziękować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pies robi gdzie chce, właściciel co chce - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki