Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie przez 4 lata nie odczują wyższych cen śmieci

Marcin Bereszczyński
Do połowy przyszłego roku nie grożą nam przepełnione śmietniki, bo odpady będą odbierać te same firmy, co obecnie
Do połowy przyszłego roku nie grożą nam przepełnione śmietniki, bo odpady będą odbierać te same firmy, co obecnie Grzegorz Gałasiński
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapewniła łodzian, że przez najbliższe 4 lata nie dojdzie do podwyżek opłat za odbiór śmieci. Nie trzeba będzie ponownie wypełniać deklaracji śmieciowych, a częstotliwość odbioru śmieci będzie taka sama.

Firmy odbierające śmieci z terenu Łodzi będą to robiły do połowy przyszłego roku, ale za znacznie wyższe stawki. Dla łodzian nic się nie zmieni. Nie zostanie podwyższony podatek śmieciowy: 7 zł za odpady posegregowane i 12 zł za nieposegregowane. Prezydent Łodzi zapewniła, że przez najbliższe 4 lata nie dojdzie do podwyżki tego podatku.

Firmy odbierające śmieci, które były wyłonione w przetargu, miały podpisane umowy do końca tego roku. Miasto nie zdecydowało się na rozpisanie nowego przetargu, bo chciało poczekać na wejście w życie nowej ustawy śmieciowej. Ustawa przeszła przez Sejm i trafiła do Senatu. Powinna wejść w życie jeszcze w tym roku. A wtedy Łódź rozpisze przetarg, który wyłoni nowych odbiorców śmieci. Zasady odbioru będą wtedy zgodne z ustawą.

Obecnie firmy odbierające odpady mają podpisane umowy na odbiór i zagospodarowanie śmieci. Po wejściu w życie nowej ustawy prawdopodobnie trzeba będzie rozpisać osobne przetargi na odbiór i na zagospodarowanie odpadów. Ustawa wprowadzi jeszcze kilka innych zmian. Dlatego, w oczekiwaniu na ustawę, władze Łodzi postanowiły przedłużyć o pół roku umowy z obecnymi odbiorcami. Negocjacje z tymi przedsiębiorstwami już się zakończyły, a do końca października mają być podpisane z nimi umowy.

- Ceny zaproponowane w negocjacjach przez firmy odbierające śmieci są znacznie wyższe od stawek wynikających z obecnych umów - mówi Ewa Jasińska, dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta Łodzi. - Warto jednak przypomnieć, że w poprzednim przetargu firmy spodziewały się, że w Łodzi będzie więcej śmieci, które przerobią i na tym zarobią. Poza tym firmy nie windowały cen, bo dla nich zawarcie umowy na odbiór śmieci oznaczało być, albo nie być firmy. Obecnie przedsiębiorstwa zaproponowały bardziej realne ceny. Przedłużenie umów o pół roku będzie kosztowało łącznie 6,6 mln. zł. Zapłacimy z nadwyżki, jaką łodzianie wpłacili z podatkiem śmieciowym - dodaje Ewa Jasińska.

Do końca tego roku nadwyżka sięgnie 50 mln zł. Ewa Jasińska zapowiada, że w przetargu na odbiór śmieci od 1 lipca 2015 roku ceny mogą być wyższe, niż obecnie wynegocjowane. Zakładając, że półroczny koszt obsługi systemu odbioru odpadów ma kosztować 6,6 mln zł, czyli 13,2 mln zł w skali roku, to przez 4 lata spłacona zostanie nadwyżka 50 mln zł. Dlatego deklaracja prezydent Zdanowskiej o zamrożeniu stawek 7 i 12 zł nikogo nie powinna dziwić.

Skąd się wzięła nadwyżka 50 mln zł? Otóż w 2013 roku stawki wynosiły 16,50 zł za odpady nieposegregowane i 12,69 zł za posegregowane. Łodzianie wpłacali do kasy miasta o wiele za dużo. Obecne stawki też są wyższe niż koszt systemu odbioru odpadów. Dlatego nie trzeba ich będzie zmieniać, nawet jeśli koszt tego systemu zdrożeje jeszcze bardziej.

Przypomnijmy, że do UMŁ wpłynęło wiele wniosków od mieszkańców, którzy zażądali od prezydent Łodzi zwrotu nadpłaconego podatku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki