Hubertus to święto jeźdźców, myśliwych i leśników, organizowane na zakończenie sezonu jeździeckiego. Jego nazwa wzięła się od św. Huberta, patrona myśliwych i jeźdźców, który swoje święto obchodzi 3 listopada.
W łódzkim Hubertusie wzięli udział m.in. jeźdźcy z Łódzkiego Klubu Jeździeckiego oraz z sekcji konnej straży miejskiej w Łodzi. Przygotowano też atrakcje dla miłośników koni bez koni: poza podziwianiem pięknych rumaków, mogli przejechać się bryczką i wziąć udział w biesiadzie przy ognisku, która zakończyła sobotnią imprezę.
Zanim jednak można było usiąść przy ognisku, trzeba było złapać lisa, czyli dogonić jeźdźca z przyczepioną do ramienia lisią kitą. "Gonitwa za lisem" to nieodłączny element Hubertusa. Podczas gonitwy ściga się konno tzw. lisa, czyli jeźdźca z ogonem przypiętym do ramienia. Ten, kto zdoła zerwać ogon, nie tylko wygrywa i zdobywa uznanie innych jeźdźców, ale ma również prawo wykonać rundę honorową i za rok sam ucieka jako lis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?