Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikomu nie można obiecać kariery

rozm. Magdalena Barczykowska
D-VISION materiały promocyjne
Z Lucyną Szymańską, właścicielką najbardziej znanej agencji modelek D-Vision i menedżerką Anji Rubik, rozmawia Magdalena Barczykowska.

Czy z każdej ładnej, wysokiej dziewczyny o idealnych proporcjach można zrobić modelkę?

Oprócz warunków fizycznych bardzo ważne są warunki psychiczne. Dziewczyna musi być przede wszystkim przekonana o tym, że chce robić karierę właśnie w modelingu. To nie jest praca na przeczekanie czy zarobienie szybkich pieniędzy. Bardzo ważna jest ambicja i pracowitość. Czasem trafiają do nas bardzo ładne dziewczyny, które mają doskonałe warunki fizyczne, ale brakuje im cierpliwości. Modelka musi być nie tylko ambitna, ale przede wszystkim bardzo pracowita. To są właśnie predyspozycje, które czasem są ważniejsze niż sama uroda.

Czy istnieje coś takiego jak "przepis" na modelkę? Czy da się dziewczynę wysłać np. na tygodniowe szkolenie, które zrobi z niej profesjonalistkę? Tak robi się np. w Wenezueli.

W Polsce wszelkie kursy i szkolenia dla modelek są nieporozumieniem i w ogóle nie warto zawracać sobie tym głowy. W Wenezueli ten biznes wygląda zupełnie inaczej. Tam przygotowuje się dziewczyny głównie do roli miss. U nas do agencji czasem trafiają dziewczyny, które są już oswojone z kamerą, dobrze czują się przed obiektywem aparatu i potrafią ładnie chodzić, ale są one rzadkością. Większość dziewczyn tych umiejętności po prostu musimy nauczyć. Nie ma to jednak charakteru jakiegoś zorganizowanego kursu. Pracujemy indywidualnie, uczymy chodzić, ubierać się i zaprezentować na castingu. Trudno nauczyć dziewczynę pewności siebie, która w tym zawodzie jest niezbędna, ale wszystkie inne umiejętności powoli pomogą tą pewność siebie zdobyć.

W telewizji pojawia się coraz więcej programów, które pokazują zmagania kandydatek na modelki. Większość z nich dostaje niezwykle trudne zadania np. chodzenie po ruchomym wybiegu. Czy w rzeczywistości też są "wystawiane na próbę" ?

Telewizja rządzi się innymi prawami. Pokazywanie przygotowań do castingów, nauki chodzenia, a potem oczekiwania na casting, byłoby dla telewidzów nudne, dlatego program urozmaica się trudnymi zadaniami. W rzeczywistości takich zadań nikomu się nie daje. Wręcz przeciwnie: do niczego się dziewczyn nie zmusza. Bardzo rzadko pojawiają się też zlecenia na sesje w ekstremalnych warunkach.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Czy zdarzają się Pani przypadkowe odkrycia np. w sklepie czy autobusie?

Cały czas szukam, ponieważ ten rynek wciąż potrzebuje nowych twarzy. Od kilku sezonów panuje tendencja na bardzo krótkie kariery. Dziewczyna jest np. rozchwytywana przez dwa sezony, a potem nikt jej nie chce zatrudnić, bo rynek mody potrzebuje już nowych twarzy. Mam nadzieję, że ta tendencja się w końcu odwróci i rynek da nam więcej czasu na budowanie kariery danej modelki. Karierę Anji Rubik budowaliśmy przez kilka lat, ale Anja pracuje już kilkanaście.

Gdzie poznała pani Anję Rubik?

W 1997 roku organizowałam konkurs razem z magazynem "Uroda". Wtedy mama Anji przysłała do nas zdjęcia córki, która miała wtedy niecałe 15 lat. Widziałam ją już rok wcześniej na innym konkursie i zakreśliłam ją sobie na zdjęciu. Od razu skontaktowałam się z mamą Anji i zaprosiłam ją na casting. Niestety, Anja nie wygrała tego konkursu, była jeszcze zbyt młoda, ale przykuła moją uwagę. Jej mama chciała już zrezygnować, by nie narażać Anji na stresy, skoro dwa razy się nie udało, ale przekonałam ją, że warto jeszcze spróbować. Rok później udało nam się wysłać Anję na kontrakt do Mediolanu i tak zaczęła się nasza współpraca, która, mam nadzieję, będzie trwała jeszcze przez wiele lat.

Czego szuka Pani w przyszłych modelkach?

Dla mnie najważniejsza jest uroda plus osobowość. Sama uroda nie wystarczy. Wiele topmodelek w normalnym życiu nie należy do piękności, ale na wybiegu zachwycają. Mają w sobie to coś, co przykuwa uwagę.
Nikomu jednak nie można obiecać kariery. Wszystkie dziewczyny nie mogą być na topliście, ale wiele z nich może dostawać fajne zlecenia, podróżować i pracować z renomowanymi firmami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki