Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014. 90 procent Polaków nie myśli o kandydowaniu [ROZMOWA]

rozm. Alicja Zboińska
Paulina Sobiesiak-Penszko
Paulina Sobiesiak-Penszko archiwum
Z Pauliną Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych rozmawia Alicja Zboińska.

O mandat radnego w najbliższych wyborach samorządowych powalczą m.in. osoby, które dopiero skończyły 18 lat. Dwudziestolatki chcą być wójtami, burmistrzami. Z czego wynika ten pęd do polityki?
Mamy, niestety, coraz więcej miejsc, w których co prawda będą wybory, ale wyboru nie ma żadnego, gdyż kandyduje jedna osoba. Niepokojące jest to, że obejmowany jest urząd burmistrza, wójta bez głosowania. Świadczy to o tym, że lokalne sceny polityczne się "zamrażają", obserwujemy wysokie bariery wejścia. Z badań wynika, że 90 procent Polaków nigdy nie myślało o tym, by kandydować. Politycy nie cieszą się zaufaniem publicznym, mamy świadomość coraz większej słabości rad gmin czy miast. Młodzi ludzie to natomiast ta grupa wyborców, która najmniej chętnie uczestniczy w wyborach. Ważne więc, by w wyborach startowali młodzi, którzy mogą zachęcić ich rówieśników i pokazać im czym jest polityka.

Co jeszcze mogą wnieść młodzi do polityki? Można liczyć na ich świeże spojrzenie?
Młodzi budują własną wiedzę korzystając z internetu. Starsi politycy z tego narzędzia korzystają umiarkowanie i z tego powodu często nie docierają do osób młodych. Zatem udział młodych w polityce może przełożyć się na zwiększenie zainteresowania i wiedzy tej grupy o życiu publicznym. Młodzi też mają inną percepcję, spojrzenie na te same sprawy. Mogą więc wnosić nowe idee i pomysły na rządzenie. Im większa różnorodność, tym zwiększa się też szansa, że władze będą dostrzegały potrzeby i problemy różnych grup mieszkańców.

Z drugiej strony najstarsza kandydatka na radną z województwa łódzkiego pochodzi ze Skierniewic i ma 89 lat. W całym kraju nawet starszych kandydujących osób jest więcej. Można wróżyć seniorom polityczną przyszłość?
To świetna wiadomość. Aktywność osób, które skończyły 55 lat, bardzo spada. Starsze osoby spędzają mnóstwo czasu na emeryturze zamknięte w domu. Są odgrodzone od życia społecznego, politycznego. Tymczasem to nie musi tak wyglądać, starsze osoby mogą wiele wnieść do życia publicznego. Rady miast czy gmin złożone zarówno z młodych, jak i starszych osób stwarzają okazję do budowania międzypokoleniowego dialogu.

Czy motywacją dla kandydatów na radnych i podobne funkcje, niezależnie od wieku, nie są głównie pieniądze?
Na pewno motywacje są różne. Część osób kandyduje, żeby otrzymywać diety. Do tego na pewno może przyczyniać się wysoki poziom bezrobocia, trudna sytuacja na lokalnych rynkach pracy, ale mam nadzieję, że to nie jest jedyny powód, a kandydaci chcą także zmieniać otaczającą ich rzeczywistość, mają konkretne pomysły, jak rozwiązywać lokalne problemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki