29 października ok. godz. 16:30 71-letnia łodzianka wracała ze sklepu Biedronka. W rejonie ul. Tamka została zaatakowana przez 3 młode dziewczyny, które próbowały wyrwać jej reklamówkę i torbę, w której były m.in. dokumenty i 150 zł gotówki.
- Kobieta była szarpana i popychana, w konsekwencji czego upadła na ziemię. W dalszym ciągu jednak kurczowo trzymała torby - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Wówczas napastniczki przez kilka metrów ciągnęły ją po ziemi, próbując wyrwać torbę i reklamówkę. Kiedy uszy od torby urwały się, uciekły ze zdobyczą w stronę ul. Matejki.
71-latka szybko się podniosła i pobiegła za napastniczkami. Od przechodniów dowiedziała się, że dziewczyny ukryły się w pobliskich krzakach. Kobieta dogoniła dziewczyny i wyrwała im skradzioną torbą, a świadkowie zdarzenia pomogli jej zatrzymać młode złodziejki.
Dziewczyny trafiły w ręce policji. Okazało się, że najmłodsza z nich ma zaledwie 15 lat. Jej sprawą zajmie się sąd dla nieletnich. Dwóm pozostałym kobietom w wieku 18 i 19 lat, prokurator przedstawił zarzut rozboju. Obie przyznały się do jego popełniania. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?