Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lenny Kravitz w poniedziałek zagra w Atlas Arenie [TELEDYSK]

Joanna Kocemba
Na koncert jednego z najpopularniejszych współczesnych muzyków - Lenny'ego Kravitza zaprasza łódzka Atlas Arena. Widowisko ze specjalnym udziałem Gabriela Garzón-Montano odbędzie się w poniedziałek (3 listopada). Początek koncertu o godz. 19.30. Bilety są w sprzedaży, ceny rozpoczynają się od 169 zł.

Kariera Lenny'ego Kravitza zanurzona jest w kulturze amerykańskiej. Śledząc jej przebieg, dowiedzieć się można zaskakująco wiele o tym co charakterystyczne dla zglobalizowanej popkultury. Kravitz urodził się w 1964 roku w Brooklynie, w stanie Nowy Jork. Istnieje przekonanie, że jego muzyczny talent objawił się w wieku lat trzech. Wtedy to Kravitz zaczął bębnić na garnkach i patelniach pokazując niespodziewane, wrodzone poczucie rytmu. W wieku pięciu lat chłopiec stwierdził, że chce zostać muzykiem. Wczesną młodość spędził na Manhattanie, wyrastając na hitach największych gwiazd minionego stulecia: Milesa Davisa, Elli Fitzgerald czy Duke'a Ellingtona. Przyczyn obecnych charakterystycznych retro stylizacji Kravitza szukać można zapewne już w tamtym okresie jego życia.

W wieku 10 lat Lenny, a właściwie Leonard, zmienił miejsce zamieszkania oraz źródło muzycznych inspiracji. Rodzina Kravitz przeniosła się do Los Angeles, w którym chłopiec występował w miejscowym The Metropolitan Opera i śpiewał w chórze w klasycznym repertuarze. Jako nastolatek po raz pierwszy zetknął się z muzyką rockową. Oczarowany dokonaniami Led Zeppelin, Jimi Hendriksa, Pink Floyd i The Who sam postanowił nagrywać podobne utwory. Jego debiutancki album ukazał się w 1989 roku. Płyta "Let Love Rule" spotkała się z serdecznym przyjęciem słuchaczy, ale z krytyką muzycznych znawców. Stwierdzili oni, że nie jest innowacyjna i przypomina twórczość gwiazd lat 60. XX wieku i nieśmiertelnego Jimiego Hendriksa. Nie przejmując się brakiem oczekiwanego sukcesu i opiniami, że jego muzyka jest albo "niewystarczająco biała" albo "niewystarczająco czarna", Kravitz zajął się działalnością produkcyjną. Rozpoczął współpracę z Madonną i Vanessą Paradis. Nie zarzucał jednak marzeń o własnej działalności artystycznej. W 1991 roku wydał drugi album nazwany tym razem "Mamma Said". To właśnie z niego pochodzi słynny singiel "It Ain't Over 'Till It's Over" czyli "Nie jest skończone dopóki nie jest skończone". Tytuł znanego przeboju to cytat z Yogi Berra - kultowego amerykańskiego bejsbolisty, później trenera, znanego ze swoich tautologicznych powiedzonek.

Następny album przyniósł Kravitzowi pierwsze poważne wyróżnienie. Za wideo do singla "Are You Gonna Go My Way" otrzymał nagrodę MTV. Największy splendor - pierwsza wygrana w konkursie Grammy przyszła sześć lat później, piosenkarz zdobył tytuł "Najlepszego męskiego głosu" dzięki piosence "Fly Away" z płyty "5". Sukces ten został przez Kravitza powtórzony w roku 2000, 2001 i po raz ostatni w 2002. Cztery nagrody Grammy w tak prestiżowej konkurencji to prawdziwy wyczyn i każe usytuować Lenny'ego w szeregu najpopularniejszych i najszerzej tytułowanych gwiazd przemysłu muzycznego. Zwłaszcza, że muzyk nie powiedział ostatniego słowa.

Ostatnia płyta Kravitza ukazała się w 2014 roku. Dziesiąty album studyjny został nazwany "Strut" i promował go singiel "The Chamber". Piosenka osiągnęła wysokie notowania na listach przebojów.

//www.youtube.com/v/jAHlQ77lm10&autoplay=1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Lenny Kravitz w poniedziałek zagra w Atlas Arenie [TELEDYSK] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki