Łódź chce pozyskać w przyszłej perspektywie finansowej na lata 2014- 2020 aż 4 mld zł. Władze miasta zapewniają, że spora część tych środków zostanie przekazana na rewitalizację.
- Środki, które mamy w budżecie miasta, pozwalają nam na wkład własny do projektów o wartości prawie 5 mld zł. Dlatego ponad 4 mld zł chcemy pozyskać ze środków unijnych na takie inwestycje, jak dojazdy do autostrad, projekty związane z tworzeniem centrów sportowych przy szkołach czy na rewitalizację - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Według Jacka Saryusza - Wolskiego, europosła z Łodzi, unijne środki sprawią, że za siedem lat Łódź będzie innym miastem niż obecnie.
- Miastem z taką tkanką gospodarczą i społeczną, która pozwoli stać się prężnym ośrodkiem, gdy środki unijne będą już wygasać - tłumaczy Saryusz - Wolski. - Liczymy, że Łódź zacznie w końcu odcinać kupony od swojego położenia na przecięciu tras Sztokholm - Ateny czy Paryż - Moskwa i że pokażemy starą Łódź w nowej szacie, czyli po rewitalizacji.
Europoseł zapewnia, że pod względem rewitalizacji Łódź będzie traktowana priorytetowo.
- Ma ona szczególne dziedzictwo przeszłości, co z jednej strony daje jej szansę, a z drugiej jest obciążeniem. Łódź poza Śląskiem jest szczególnym miejscem urbanistycznym, musi się odbudować jako miasto poprzemysłowe - podkreśla Saryusz Wolski.
Podczas poprzedniej perspektywy finansowej (2007 -2013) Łódź jako biorca unijnych środków była na 8 miejscu. Teraz ma być na 4 miejscu.
- Wynika to z tego, że nadszedł czas na finansowanie potrzeb, których Łódź ma wiele. Na całe województwo przypada aż 4 mld euro na siedem lat, to aż 16 mln zł - podkreśla europoseł. - Nauczyliśmy się już te środki wykorzystywać, ale będziemy musieli się jeszcze douczyć nowych zasad.
Czym będzie się różniło finansowanie w perspektywie 2014 - 2020? Większa część środków ma być wydawana na poziomie samorządów. Przez ostatnie 7 lat byłby to wydatki na poziomie 25 proc. całości, a teraz mają one wynosić 45 proc. Natomiast centralizacja zarządzania spowoduje, że rozliczanie unijnych środków stanie się trudniejsze.
- Zmienią się też priorytety, bo otrzymają je projekty związane z nauką, innowacyjnością, nowymi technologiami, ochroną środowiska i układem aglomeracyjnym. Trudniej więc będzie te środki wydawać. Podsumowując, bardziej ambitne cele, trudniejsze w realizacji, ale jednocześnie dające długotrwałe efekty rozwojowe - mówi Saryusz - Wolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?