Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:2 [RELACJA LIVE, WYNIK]

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
W meczu 16. kolejki I ligi Chrobry Głogów wygrał na własnym stadionie z Widzew Łódź 3:2. Drużyna Widzewa odniosła w rundzie jesiennej zaledwie jedno zwycięstwo.

Piłkarze Widzewa po raz siódmy z rzędu zeszli z boiska pokonani. Tym razem ograł ich beniaminek rozgrywek, Chrobry Głogów. Mimo porażki trener Rafał Pawlak chwalił swoich piłkarzy, bo po przerwie podjęli walkę i drugi raz w sezonie udało im się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Ale co z tego, skoro "umocnili" się na ostatnim miejscu w tabeli.

Pawlak nadal nie ma szczęścia - a może i umiejętności - i kolejny raz jego drużyna przegrała. W pierwszej połowie widzewiacy ani razu nie zaatakowali bramki rywali, a przegrywali już 0:2, oczywiście - jak zwykle - po błędach indywidualnych. Pierwszego gola zdobył kompletnie niepilnowany Karol Danielak, a drugi padł po strzale Łukasza Szczepaniaka, ale największa zasługa w tym golu należała do Dmitrije Injaca. Doświadczony Serb miał wzmocnić Widzew, ale na razie niestety go osłabił. Choć na jego wytłumaczenie działa fakt, że zagrał na nietypowej dla siebie pozycji ostatniego obrońcy.

Wszystko dlatego, że Pawlak wreszcie poddał się z grą trzema obrońcami i szukał czwartego. W Łodzi zostali kontuzjowany Piotr Mroziński i przeziębiony Cristian del Toro, więc padło na Injaca. Efekt w sumie ten sam, co zawsze, bo Widzew niemal wszystkie mecze przegrał przez fatalne błędy poszczególnych piłkarzy.

W przerwie Pawlak zdjął Konrada Wrzesińskiego i Mariusza Rybickiego, wprowadzając na boisko m.in. Damiana Warchoła. Ten piłkarz miał już w Widzewie nie grać, ale ostatecznie został i to po jego strzale głową w serca kibiców łódzkiej drużyny wróciła nadzieja. A kwadrans później był już remis, bo były piłkarz Widzewa Łukasz Bogusławski chcąc wybić piłkę po zagraniu Bartłomieja Kasprzaka wbił ją do własnej bramki.

Radość była jednak bardzo krótka, bo... wróciły stare demony. Tym razem pomylił się Marcin Kozłowski i Damian Piotrowski pokonał Dino Hamzicia. I tak jednak widzewiacy mieli szansę na remis, bo w samej końcówce okazję bramkową miał Rafał Augustyniak. Trafił jednak prosto w bramkarza...

- Chrobry dominował do przerwy, ale w drugiej połowie zagraliśmy znacznie lepiej. Cieszę się z faktu, że rezerwowi dali drużynie impuls do walki. To jest zalążek tego, co chcemy w Widzewie odbudować. By drużyna grała z charakterem, z którego ten klub od lat słynie - mówił Pawlak.

Nie zmienia to jednak faktu, że kolejna porażka znacząco przybliżyła widzewski zespół do drugiej ligi. Fajnie, że zespół próbował się podnieść, fajnie, że odrobił dwubramkową stratę, ale trzeba zapytać: I co z tego? Nie ma znaczenia, czy porażki są piękne, czy nie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: I liga: Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:2 [RELACJA LIVE, WYNIK] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki