Nie ma się co łudzić, że ŁKS Łódź może się jeszcze włączyć do walki o awans do II ligi. Radomiak, do którego łodzianie tracą 14 punktów musiałby nagle zapomnieć jak gra się w piłkę. Nic takiego jednak nie nastąpi. W Radomiu nie są frajerami.
Zimą natomiast będą, co do tego nie ma wątpliwości, zmiany w kadrze łódzkiej drużyny, którą zapewne nadal prowadził będzie Andrzej Kretek. Szkoleniowiec ma z klubem podpisaną umowę do końca tego roku. W przyszłym tygodniu działacze powinni rozmawiać z trenerem co dalej.
Z naszych informacji wynika, że Andrzej Kretek pozostanie na alei Unii 2, choć nie jest jeszcze do końca zamknięty temat Radosława Mroczkowskiego, który nie znalazł nowego klubu, a liczył choćby na angaż w Arce Gdynia. Były szkoleniowiec Widzewa ma wśród niektórych działaczy ŁKS swoich stronników, ale poczekajmy.
Niewykluczone natomiast, że z łódzkim klubem rozstaną się Szymon Gąsiński, Arkadiusz Mysona, a może i Tomasz Kowalski. Łukasz Bielawski, prezes ŁKS, mówił swego czasu, że zwłaszcza z gry dwóch pierwszych nie jest do końca zadowolony. Co na to Andrzej Kretek?
- Dograjmy rundę jesienną do końca, czeka nas jeszcze w sobotę niezwykle ważny i ciężki mecz w Warszawie z Ursusem. Po tym spotkaniu usiądziemy z działaczami i będziemy zastanawiać się co dalej - mówi szkoleniowiec ŁKS. - Planuję rozegranie jednego, bądź dwóch test meczów na które zaproszę wybijających się piłkarzy z drużyn niższych lig naszego okręgu. Pierwotnie chciałem także 22 listopada grać z naszymi juniorami starszymi. Nic jednak z tego nie wyjdzie, bo PZPN przedłużył im jesienne rozgrywki o dwie kolejki. Szukam więc rywala sparingowego.
Kim zainteresowany jest Andrzej Kretek? Nieoficjalnie dowiadujemy się, że Michałem Bogdanem z Warty Sieradz i Krzysztofem Stępińskim z Piasta Błaszki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?