Do tej pory bracia zmieniali kluby razem, występując w Ruchu Radzionków, a później w PGE GKS Bełchatów. Teraz wygląda na to, że ich drogi się rozejdą, bo Mateusz do gry będzie gotowy dopiero pod koniec sezonu, a Michał nie ukrywa, że już chce odejść.
W wywiadzie dla jednego z portali piłkarskich powiązanych blisko z jednym z menedżerów piłkarskich, w sprawie Maka wypowiedział się Mirosław Sznaucner, były polski piłkarz PAOK Saloniki. Jego zdaniem, grecki klub obserwuje obu braci Maków. Dziś jednak kierunek grecki nie jest atrakcyjny dla piłkarzy, głównie z powodu wielomiesięcznych opóźnień w wypłatach.
Mak mówi, że Bełchatów jest już dla niego za ciasny, ale... statystyki tego nie potwierdzają. Wystarczy powiedzieć, że młody ofensywny piłkarz bełchatowskiej drużyny ostatniego gola w T-Mobile Ekstraklasie zdobył 9 sierpnia, a w sumie w tym sezonie trafił do bramki 2 razy, w tym raz z rzutu karnego. Nie są to z pewnością wyniki, które rzucałyby na kolana skautów mocnych klubów.
W piątek o godz. 20.30 Mak będzie miał okazję pokazać, że rzeczywiście jest piłkarzem dobrym, a nie tylko dobrze reklamowanym. W Bełchatowie GKS podejmie Legię Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?