Wiele wskazuje na to, że Platforma Obywatelska zgarnie większość mandatów w Radzie Miejskiej w Łodzi. Sztab PO przestrzega jednak przez hurraoptymizmem. Z wyliczeń wynika, że w najgorszym wypadku PO może zdobyć 19 miejsc w 40-osobowej radzie. A to będzie oznaczało konieczność wejścia w koalicję z SLD. Nie ma innego potencjalnego koalicjanta, bo w radzie miejskiej zasiądą tylko przedstawiciele PO, PiS i SLD.
Kandydaci do Rady Miejskiej w Łodzi mieli dość czekania na ogłoszenie wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą i postanowili sami obliczyć głosy łodzian. Krążyli po całym mieście spisując dane z list wywieszonych przez obwodowe komisje wyborcze. Było co liczyć, bo takich komisji było w Łodzi aż 418. Jednak nie do wszystkich wyników można było dotrzeć, aby mieć pewność, że zebrało się kompletne dane z wyborów.
- Jest wiele miejsc, gdzie pozrywano listy w wynikami głosowania w poszczególnych obwodach. W kilku lokalach komisje wyborcze ponaklejały protokoły jeden na drugi, uniemożliwiając policzenie głosów - narzekał Sebastian Bulak ze sztabu PiS.
W podobnym tonie wypowiadał się Mateusz Walasek z PO. Kandydaci z jego partii nie byli w stanie dotrzeć do wszystkich protokołów obwodowych komisji wyborczych, więc muszą posiłkować się cząstkowymi rezultatami.
Z danych uzbieranych przez PO wynika, że ta partia uzyskała od 19 do 22 mandatów w radzie miejskiej.
- Wszystko wskazuje na to, że powinniśmy mieć pewne 21 mandatów i mieć większość w radzie - mówi Paweł Bliźniuk ze sztabu PO. - Może jednak zdarzyć się, że dostaniemy 20, albo nawet 19 mandatów. A wtedy większości nie będzie. Trzeba czekać na oficjalne dane, bo nasze są tylko luźnymi szacunkami.
Sztab PiS jest przekonany, że uzyska od 13 do 16 mandatów.
- Jeśli w każdym okręgu dostaniemy po 2 mandaty, to mamy 16 radnych - mówi Sebastian Bulak. - Ale w kilku okręgach są wyrównane szanse i możemy stracić mandaty na rzecz PO lub SLD.
SLD znalazło się w najtrudniejszej sytuacji. Pewne miejsce w radzie ma tylko 3 kandydatów. Ważą się szanse kolejnych czterech, ponieważ z szacunków wynika, że SLD w najlepszej sytuacji zgarnie 5 mandatów w radzie.
Niewielka zdobycz SLD nie oznacza, że ta partia zostanie zmarginalizowana w łódzkim samorządzie. A wręcz przeciwnie. Jeśli PO nie będzie miało większości w radzie, to zostanie zmuszona zawiązać koalicję z SLD. Jej warunkiem będzie objęcie stanowiska wiceprezydenta przez osobę związaną z SLD. Być może PO będzie musiała również dać lewicy eksponowane miejsca w kilku spółkach miejskich.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska nie wyklucza takiej możliwości. Zwłaszcza, że wśród wiceprezydentów jest vacat po odejściu wiceprezydenta Radosława Stępnia.
- Najbliższe 4 lata będą bardzo pracowite, bo będziemy sięgali po pieniądze z UE. Na pewno potrzebny będzie nam czwarty wiceprezydent - powiedziała prezydent Hanna Zdanowska. - Kto to będzie? Poczekajmy do oficjalnego ogłoszenia wyników. Wtedy będziemy wiedzieć, czy konieczne będzie zawiązywanie koalicji.
Niewielka liczba radnych SLD, która zasiądzie w Radzie Miejskiej jest efektem ordynacji wyborczej i jej dobrym wykorzystaniem przez PO. Do obliczania liczby mandatów dla danej partii wykorzystywana jest metoda Victora d'Hondta, belgijskiego matematyka. Preferuje ona zwycięzców wyborów, aby mieli jak najwięcej swoich przedstawicieli w radzie. Widać to dobrze w przypadku PO i PiS.
Metoda d'Hondta sprzyja zwycięzcom w okręgach, gdzie jest mała liczba mandatów do zdobycia. W Łodzi głosowaliśmy w 8 okręgach, w których było do zdobycia po 5 mandatów. Gdyby było 5 okręgów po 8 mandatów do zdobycia, to SLD miałaby większe szanse na liczniejszą reprezentację w Radzie Miejskiej. To znaczy, że PO dobrze przygotowała się do wyborów. Uchwałę o podziale mandatów w okręgach podjęto jesienią 2012 roku, gdy PO miała większość w Radzie Miejskiej.
Przypomnijmy, że po wyborach w 2010 roku PO miała 23 mandaty, SLD - 11, a PiS - 9. W tamtej radzie był 43 radnych.
ZOBACZ NA NASTĘPNEJ STRONIE PRAWDOPODOBNY SKŁAD RADY MIEJSKIEJ W ŁODZI
Kto może wejść do Rady Miejskiej w Łodzi, według obliczeń kandydatów zbierających dane z obwodowych komisji wyborczych:
Okręg nr 1
- PO - 3 mandaty (Mateusz Walasek, Bartosz Domaszewicz, Małgorzata Matuszewska)
- PiS - 2 mandaty (Sebastian Bulak, Tomasz Głowacki)
Okręg nr. 2
- PO - 2 mandaty (Jan Mędrzak, Joanna Budzińska)
- PiS - 2 mandaty (Włodzimierz Tomaszewski, Marcin Caban lub Marian Papis)
- SLD - 1 mandat (Maciej Rakowski)
Okręg nr 3
- PO - 3 mandaty (Paweł Bliźniuk, Karolina Kępka, Monika Malinowska-Olszowy)
- PiS - 2 mandaty (Marek Michalik, Zbigniew Klajnert lub Marta Grzeszczyk)
Okręg nr 4
- PO - 2 mandaty (Adam Wieczorek, Mariusz Bogacz lub Paulina Setnik)
- PiS - 2 mandaty (Waldemar Buda, Radosław Marzec)
- SLD - 1 mandat (Tomasz Trela)
Okręg nr 5
- PO - 3 mandaty (Urszula Niziołek-Janiak, Andrzej Kaczorowski, Rafał Reszpondek)
- PiS - 2 mandaty (Łukasz Rzepecki, Alicja Kaczorowska)
Okręg nr 6
- PO - 2 lub 3 mandaty (Kamil Deptuła, Elżbieta Bartczak, osoba dalszego miejsca na liście)
- PiS - 2 mandaty (Bartłomiej Dyba-Bojarski, Marcin Zalewski)
- SLD - 0 lub 1 mandat (Grzegorz Matuszak)
Okręg nr 7
- PO - 2 mandaty (Jarosław Tumiłowicz, Grażyna Ostojska lub Bogusław Hubert)
- PiS - 2 mandaty (Krzysztof Stasiak, Łukasz Magin)
- SLD - 1 mandat (Małgorzata Niewiadomska-Cudak)
Okręg nr 8
- PO - 2 lub 3 mandaty (Tomasz Kacprzak, Małgorzata Bartosiak, osoba dalszego miejsca na liście)
- PiS - 1 lub 2 mandaty (Kamil Jeziorski, Rafał Markwant lub Kazimierz Kluska)
- SLD - 0 lub 1 mandat (Sylwester Pawłowski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?