Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Alfabet Dariusza Piekarczyka [CZĘŚĆ 1: A-R]

Dariusz Piekarczyk
Marcin Zimoń (biały strój), kapitan ŁKS Łódź, zdobył w rundzie jesiennej zaledwie jednego gola w III lidze łódzko-mazowieckiej
Marcin Zimoń (biały strój), kapitan ŁKS Łódź, zdobył w rundzie jesiennej zaledwie jednego gola w III lidze łódzko-mazowieckiej Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Runda jesienna w III lidze łódzko-mazowieckiej to już historia. Jaka ona była? Spójrzmy na wydarzenia jesienne nie tylko poprzez pryzmat punktów, strzelonych i straconych goli. Pierwszą wiosenną kolejkę Łódzki Związek Piłki Nożnej zaplanował na 15 marca 2015 roku.

A - awans. Radomiak Radom ma na półmetku rozgrywek 11 punktów przewagi nad drugim w tabeli Ursusem Warszawa. Choć przed nami jeszcze 17 wiosennych kolejek, to naszym zdaniem, sprawa awansu do II ligi została rozstrzygnięta. Na ten szczebel po roku wraca Radomiak.

B - Broń Radom. Piłkarze tej drużyny wygrali w 10 kolejce ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki aż 8:1. To najwyższe zwycięstwo jesienią. Piłkarze Broni byli w pierwszej części sezonu najskuteczniejsi. Zdobyli 34 bramki i o jedną wyprzedzili inny zespół z Radomia - Radomiaka. Jakby tego było mało współliderem klasyfikacji skutecznych jest Piotr Nowosielski, który podobnie jak i Szymon Stanisławski z Radomiaka, strzelił dziewięć goli. W Broni grał Wajih Bouchniba. To jedyny Tune-zyjczyk w III lidze.

C - Cieślak Agnieszka. Pani kierownik Warty Sieradz nie jest już jedyną kobietą w III lidze na stanowisku kierownika drużyny. Kierownikiem Ursusa, pod koniec rundy jesiennej, została Agnieszka Witkowska.

D - Dec Andrzej. Sympatyczny trener rozpoczął sezon dowodząc Lechią Tomaszów Mazowiecki. Plany były wielkie. Tymczasem skończyło się klapą. Andrzejowi Decowi podziękowano. Jego miejsce zajął Dariusz Rogulski, dotychczasowy asystent. On też nic wielkiego nie zwojował. Lechia w tabeli półmetka na odległym 14 miejscu.

E - elektryczne oświetlenie. Takowe ma pięć klubów. To Broń Radom, Legia II Warszawa, ŁKS Łódź, Polonia Warszawa oraz Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

F - frekwencja. Ta, delikatnie mówiąc, porywająca nie była. Kilkustet kibiców na meczach to norma, choć np. w takim Kleszczowie, choć wstęp na mecze jest darmowy, jak już przyszło 50 fanów to było nie lada wydarzenie. Niektóre mecze ŁKS Łódź oglądało około 2.000 fanów. Rekord frekwencji padł w piątej kolejce, kiedy to derby Radomia, pomiędzy Radomiakiem, a Bronią (31 sierpnia), obejrzało około 4.000 kibiców.

G - Górski Hubert. Ten 35-letni wychowanek Concordii Piotrków, grający przez ostatnie cztery lata w Omedze Kleszczów, zdecydował, iż kończy karierę. Huberta Górskiego doskonale znali kibice naszego regionu, choćby z mnogości strzelanych goli. Choćby w sezonie 2010/2011, kiedy to strzelił dla Omegi 29 goli i został królem strzelców IV ligi łodzkiej.

H - Haraszkiewicz Piotr. Od 1 marca tego roku nie jest już prezesem Warty Sieradz. Na nadzwyczajnym walnym zebraniu klubu w minioną środę honorowo zadeklarował, że spłaciu zadłużenie klubu w Łódzkim Związku Piłki Nożnej. Chodzi, bagataela, o ponad 31 tys. zł.

I - indolencja strzelecka. Piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki oraz Świtu Nowy Dwór Mazowiecki zdobyli zaledwie po 18 goli. To i tak lepiej niż był rok temu. Wtedy zawodnicy Mechanika Radomsko strzelili zaledwie osiem bramek w jesiennych meczach.

J - Jardel Muniz Cruz. 25-letni gracz o przydomku Jardel przebojem wdarł się do pierwszego składu Lechii Tomaszów. Ten wychowanek Bela Vista FC Sao Goncalo przyszedł to Lechii z Orkana Buczek (sieradzka klasa okręgowa). W rundzie jesiennej zdobył trzy gole.

K - Kretek Andrzej. Sympatyczny, a jednocześnie impulsywny szkoleniowiec, został na początku września trenerem ŁKS Łódź. Przejął drużynę po Wojciechu Robaszku. Cudów nie zwojował, choć pod jego batutą drużyna przegrała tylko dwa ligowe mecze. Oba z zespołami, które w tabeli jesieni są przed ŁKS, czyli Ursusem Warszawa (0:2) i Bronią Radom (1:2). Jeszcze w tym roku powinniśmy wiedzieć, czy Andrzej Kretek dalej będzie ŁKS prowadził.

L - Lechia Tomaszów. Runda jesienna w wykonaniu tej drużyny to kompletna klapa. Wprawdzie "momenty", jak choćby wygrana na wyjeździe z Legią II 3:0, ale tych zwycięstw było tylko pięć. Tomaszowianie przegrali za to siedem spotkań. Jesień, choć trochę, uratował awans do wojewódzkiego finału Pucharu Polski.

Ł - ŁKS Łódź. Przed sezonem nadmuchano, do granic możliwości, "balon" z napisem "Awans ŁKS do II ligi". Tymczasem już po pierwszej rundzie rozgrywek "balon" pękł z potężnym hukiem i z awansu nic nie wyjdzie. Łodzianie tracą do mistrza jesieni Rado- miaka aż 17 punktów! Awans, tak naprawdę, przegrany został na początku sezonu, kiedy to ŁKS pod wodzą Wojciecha Robaszka, grał po prostu kiepsko. W Łodzi pocieszają się, że jeszcze gorzej spisał się inny mistrz Polski Polonia Warszawa. Marne to pocieszenie.

M - Mirecki Marcin. To prawdziwy wojownik na boisku. Mimo, że niewielki wzrostem, to wielki duchem. Jeśli jest w formie Lechia Tomaszów gra śpiewająco i wygrywa. Najskuteczniejszy w zespole piłkarz - zdobył jesienią siedem bramek.

N - Nowy Dwór Mazowiecki. Tamtejszy Świt to spadkowicz z II ligi, który jeszcze 10 lat temu walczył w ówczesnej I lidze (obecnie ekstraklasa). Po ekstraklasie pozostało w Nowym Dworze Mazowieckim sztuczne oświetlenie. Upadek Świtu porównać można chocby do degrengolady Concordii, która jest ósma na półmteku piotrkowskiej klasy okręgowej, a w roku 2010, kiedy grała jeszcze w II lidze pokonała Świt 2:1 (1:1).

O - Omega Kleszczów. Poprzedni sezon Omega zakończyła na niezłym szóstym miejscu w tabeli. Po 19 jesiennych meczach zajmowała miejsce czwarte. Tym razem katastrofa! W końcu działacze podziękowali za pracę Marcinowi Węglew-skiegmu. I była to dobra, choć spóźniona decyzja. Obecnie zespół prowadzi Tomasz Jaworski, który odpowiadał samodzielnie za wyniki Omegi przed erą Węglewskiego. Słaba postawa dziwi, bo musi dziwić. Omega to klub poukładany organizacyjnie i co niezwykle ważne finansowo. Omega ma za to najgorszą w III lidze frekwencję na meczach, choć za bilety w Kleszczowie się nie płaci. Ma za to niezwykle sympatycznego prezesa Jana Gurazdę.

P - Polonia Warszawa. Dwukrotny mistrz Polski zawiódł na całej linii. Przed sezonem "Czarne Koszule" wymieniano jako głównego faworyta do awansu. Tymczasem po 17 kolejkach zespół ze stolicy Polski zajmuje odległe 15 miejsce w ligowej tabeli i zagrożony jest degradacją do IV ligi mazowieckiej. Polonia miała w rundzie jesiennej aż czterech trenerów. Zaczynała z Piotrem Dziewickim. Potem przez pięć dni był Łukasz Chmielewski. Po nim ster objął Piotr Szczechowicz. Od 27 października zespół prowadzi Dariusz Dźwigała.

R - Radomiak. Mistrz jesieni III ligi łódzko-mazowieckiej. Wyglądało jakby drużyna trenera Jacka Magnuszewskiego zagubiła się przypadkiem w tejże lidze. Radomianie przewyższali pozostałe zespoły o, co najmniej, klasę. Dość powiedzieć, że nad Ursusem Warszawa, który jest wicemistrzem jesieni, mają aż 11 punktów przewagi. Znakomitą rundę w Radomiaku zaliczył 19-letni Szymon Stanisławski, który zdobył dziewięć goli. Jak nic wychowanek Beniaminka Radom, jeśli oczywiście nie spuści z tonu, wyląduje w silniejszym klubie. On już teraz, sporo potrafi. Jeśli Radomiak nie powróci do II ligi, to będzie cud.

Dalsza część podsumowania jesieni w III lidze za tydzień w "Dzienniku Łódzkim".

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki