Aparat nie był drogi. Łodzianin zapłacił za niego niespełna 60 zł. Gdy w domu bliżej się mu przyjrzał, uznał, że urządzenie jest tandetne. Wrócił więc do sklepu, by je zwrócić i otrzymać zwrot pieniędzy.
- Na terenie sklepu znajduje się ogłoszenie, że można zwrócić towary nieuszkodzone i w oryginalnym opakowaniu z rachunkiem zakupu - mówi nasz Czytelnik. - Spełniłem wszystkie warunki, natomiast pani z obsługi klienta odmówiła przyjęcia zwrotu. Powołała się na informację, z której wynikało, że Auchan nie przyjmuje wielu towarów, takich jak sprzęt agd, rtv, gry komputerowe, ubrania, jedzenie i telefony.
Klient rozmawiał z zastępcą kierownika sklepu oraz menedżerem, którzy powołali się na wewnętrzne przepisy w sieci i także odmówili przyjęcia zwrotu towaru. Nasz Czytelnik twierdzi, że kupował w tym miejscu, gdy funkcjonowały tu inne sklepy: Geant i Real i podkreśla, że taka sytuacja nigdy go nie spotkała.
Dorota Patejko, rzeczniczka Auchan Polska, twierdzi, że doszło do nieporozumienia.
- Klient ma rację, ponieważ może zwrócić w ciągu siedmiu dni towar oryginalnie zapakowany i na podstawie paragonu bez żadnych problemów - mówi Dorota Patejko. - Mamy do czynienia z nieporozumieniem, a także brakiem szkoleń po stronie sklepu. Przepraszam za to klienta. Rozmawiałam w tej sprawie z dyrektorem sklepu i poprosiłam, by zwrócił uwagę na podejście obsługi do klientów.
Dorota Patejko zaprasza klienta do punktu obsługi klienta, gdzie będzie mógł zwrócić towar. Jeśli w sklepie pojawi się we wtorek, dyrektor marketu przeprosi go osobiście.
Jak poinformował nas we wtorek (25 listopada) Czytelnik, po naszej interwencji udało mu się oddać zakupiony w Auchan telefon i odzyskać pieniądze. Został także przeproszony za zaistniałą sytuację.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?