Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demokracja loteryjna

Jerzy Witaszczyk
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Wybory za nami. Co zrobić, by w przyszłości nie wzbudzały negatywnych emocji? Odrzucić system z kartami do głosowania, urnami, komisjami i zawsze podejrzanym liczeniem! Co w zamian? Bezpośrednia demokracja loteryjna!

Systemy losowania są - nikt nie ma zastrzeżeń do wyników gier loteryjnych, np. Lotto. Tylko je dostosować. Kto poczułby potrzebę, zgłaszałby do systemu swoją kandydaturę na radnego, wójta, burmistrza, prezydenta. Sam, bez rekomendacji partii i komitetów! W dniu wyborów sierotka nacisnęłaby tylko guzik - resztę w chwilę zrobiłaby maszyna! Byłby święty spokój. Tanio, sprawnie, uczciwie. Zastrzeżenia? Jeśli przyjąć za prawdziwe prawo wielkich liczb, jest na 100 procent pewne, że rady wyłonione loteryjnie nie byłyby głupsze od wybieranych tradycyjnie. Podobnie z wójtami itd. Jest natomiast nadzieja, że wśród wybrańców loterii mniej byłoby różnych krętaczy i cwaniaków, za to więcej przyzwoitych ludzi.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Demokracja loteryjna - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki