Bełchatowianie w ostatnich trzech spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt, więc piłkarze doskonale zdają sobie sprawę, że dzisiejszy mecz nie jest po prostu zwykłą rywalizacją. To jest mecz, który PGE GKS po prostu musi wygrać.
Słabszy finisz roku spowodował, że bełchatowianie coraz częściej muszą spoglądać w dół tabeli, bo ich awans do czołowej ósemki, która w drugiej fazie sezonu walczyć będzie o najwyższe miejsca w lidze, wcale nie jest pewny. A jeszcze niedawno kibice w Bełchatowie raczej liczyli straty do lidera, niż do dziewiątego zespołu.
Rrywal PGE GKS - Górnik Łęczna - nie wydaje się specjalnie mocnym rywalem, bo w dziewięciu meczach poza własnym stadionem zdobył zaledwie cztery punkty. Ale, gdy popatrzymy na cały dorobek zespołu z Łęcznej, to nie wygląda już on tak tragicznie, bo Górnik zdobył raptem sześć punktów mniej od graczy PGE GKS. Oby dziś strata nie zmniejszyła się o połowę, bo wówczas bełchatowianie mogą wypaść poza czołową ósemkę.
Spotkanie będzie ostatnim tegorocznym meczem w Bełchatowie. W czasie ostatnich dwunastu miesięcy bełchatowianie przy ul. Sportowej wygrali dziewięć meczów, remisując pięć, a przegrywając zaledwie dwa. W T-Mobile Ekstraklasie zespół Kieresia przegrał tylko raz - z Legią Warszawa. Wcześniej, jeszcze w pierwszej lidze, bełchatowianie ulegli u siebie Wiśle Płock. Statystyki w ogóle są po stronie bełchatowskiego zespołu, bowiem jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, by Górnik Łęczna wygrał na stadionie PGE GKS. Nie ma żadnych powodów, by ta historia przestała być aktualna i to mimo tego, iż w poprzedniej kolejce Górnik odprawił na swoim stadionie Ruch Chorzów aż 3:0.
Mecz na GIEKSA Arenie rozpocznie się o godz. 15.30. Pokaże go telewizja Canal+ Family.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
