Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Stawowy po raz pierwszy poprowadzi trening Widzewa

Paweł Hochstim
Sylwester Cacek, właściciel i prezes Widzewa, zwołał na poniedziałek konferencję prasową. Również w poniedziałek swój pierwszy trening z piłkarzami łódzkiego klubu przeprowadzi nowy trener zespołu Wojciech Stawowy
Sylwester Cacek, właściciel i prezes Widzewa, zwołał na poniedziałek konferencję prasową. Również w poniedziałek swój pierwszy trening z piłkarzami łódzkiego klubu przeprowadzi nowy trener zespołu Wojciech Stawowy Krzysztof Szymczak
Wojciech Stawowy poprowadzi w poniedziałek pierwszy trening piłkarzy Widzewa. Do Łodzi przyjedzie też właściciel i prezes klubu Sylwester Cacek.

Sytuacja Widzewa w tabeli jest trudna, ale Cacek podjął próbę walki o utrzymanie - zatrudnił nowego trenera Wojciecha Stawowego, dał mu dobry i długi kontrakt, a także obiecał poważne wzmocnienia drużyny. W poniedziałek pewnie potwierdzi to na konferencji prasowej, którą Widzew zwołał w niedzielę późnym popołudniem.

Wiadomo, że widzewiacy potrzebują poważnych transferów, by móc uratować dla Łodzi miejsce w pierwszej lidze. Na razie jednak szansę dostaną obecni zawodnicy, którzy będą mieli czas, by przekonać do siebie Stawowego.

- Uważam, że w tym zespole jest wielu dobrych i utalentowanych piłkarzy. Przez najbliższe dni będę im się przyglądał. To będzie selekcja, bo 17 grudnia, gdy spotkamy się ostatni raz w tym roku, będę chciał już dokładnie wiedzieć kogo chcę zatrzymać, a kogo pożegnać - mówił Stawowy, gdy tydzień temu po raz pierwszy pojawił się w Łodzi w roli trenera Widzewa.

Wiadomo, że prezes Widzewa Sylwester Cacek wiąże ze Stawowym wielkie nadzieje. Nie jest tajemnicą, że chciał go zatrudnić w swoim klubie już pół roku temu, ale wówczas były szkoleniowiec Cracovii zdecydował się na prowadzenie Miedzi Legnica, która miała wielkie ambicje i uważana była za jednego z kandydatów do awansu. W Legnicy nie było jednak dobrych wyników i właściciel Miedzi Andrzej Dadełło zwolnił Stawowego.

- W Miedzi pracowaliśmy mniej, niż w Łodzi będzie trwał okres przygotowawczy. Nie ma trenera, który w tak krótkim czasie jest w stanie odmienić drużynę - tłumaczy Stawowy niepowodzenia w Legnicy.

Kibice Widzewa mają nadzieję, że wyraźnie rysująca się nic porozumienia pomiędzy szefem klubu, a trenerem nie jest spowodowana tylko tym, że... obaj widzą wielką przyszłość przed klubem, choć na razie nie ma ku temu żadnych podstaw. Cacek jeszcze niedawno liczył stratę do miejsca gwarantującego awans do ekstraklasy, a z kolei Stawowy w wywiadzie dla portalu kibiców Widzewtomy.net ogłosił, że chce, by za trzy lata Widzew walczył w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Z pewnością prezes Widzewa powie o tym, jak wygląda sprawa z realizowaniem sądowego układu, w ramach którego łódzki klub musi regulować swoje zadłużenie. Wiadomo, że do końca roku szefowie Widzewa muszą spłacić części swoich wierzycieli ok. miliona złotych. Cacek już wcześniej deklarował, że pieniądze na ten cel są zabezpieczone i nie będzie z tym problemu.

Gdy poprzednim razem Cacek zwoływał konferencję prasową, poinformował wówczas o zmianach w zarządzie klubu. Prezes Paweł Młynarczyk i członek zarządu Michał Kulesza zostali odwołani, a nowym prezesem został sam Cacek. Zarówno Młynarczyk, jak i Kulesza nadal pracują w klubie, więc zmiana była tylko formalna. Dziś jednak takich rewelacji nie należy się spodziewać. Raczej będzie to wsparcie dla Stawowego, bo przecież wszyscy dobrze wiedzą, że zadanie przed nim stoi bardzo trudne.

W poniedziałek też powinniśmy poznać pełny sztab szkoleniowy Widzewa. Przypomnijmy, że tydzień temu Stawowy ogłosił, że jego najbliższym współpracownikiem będzie Krzysztof Przytuła, natomiast pozostałe nazwiska miały zostać ogłoszone później. Jest już przesądzone, że w sztabie nie będzie dotychczasowego drugiego trenera Piotra Szarpaka ani trenera przygotowania fizycznego Sławomira Rosłona. Być może w sztabie nadal będzie pracował Andrzej Woźniak, który ostatnio trenował widzewskich bramkarzy, do których nikt nie mógł mieć zastrzeżeń. Na razie jednak nie jest to przesądzone. Z pewnością byłoby dobrze, gdyby tak wybitny specjalista został w sztabie.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki