Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cacek i Stawowy nie dotarli w poniedziałek do Łodzi. Widzewiacy jednak trenowali [ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim
W niedzielę późnym popołudniem biuro prasowe Widzewa zaprosiło dziennikarzy na poniedziałkowe spotkanie z właścicielem i prezesem klubu Sylwestrem Cackiem, które miało odbyć się w trakcie trwania prowadzonego przez Wojciecha Stawowego treningu. Ale ani Cacek, ani Stawowy do Łodzi nie przyjechali.

- Nieobecność trenera spowodowana jest ważnymi sprawami osobistymi. Już we wtorek będzie pracował z piłkarzami - informuje Michał Kulesza, rzecznik prasowy Widzewa. Z kolei szefowi klubu w ostatniej chwili miało wypaść ważne spotkanie.

Piłkarze trenowali więc pod okiem asystenta Stawowego, Krzysztofa Przytuły. W prowadzeniu zajęć pomagał już Jacek Janowski, który będzie pełnił funkcję trenera bramkarzy. Janowski pracował z zespołem, gdy pierwszym trenerem był Włodzimierz Tylak. Tym samym Stawowy zrezygnował z zatrudnionego ostatnio Andrzeja Woźniaka. Z Widzewem żegna się także Piotr Szarpak, który był asystentem Rafała Pawlaka. Wciąż nie znamy jeszcze trenera przygotowania fizycznego. Wiadomo tylko, że Stawowy chce ściągnąć któregoś ze znanych fachowców.

Widzewiacy po zakończeniu jesiennych meczów dostali tydzień wolnego i w poniedziałek po raz pierwszy spotkali się na zajęciach. Pod wodzą nowych trenerów mają ćwiczyć do 17 grudnia i będzie to dla nich ważny czas, bo - zgodnie z zapowiedzią Stawowego - właśnie teraz nastąpi selekcja.

Tak jak choćby David Kwiek i Mateusz Ławniczak, którzy zostali odsunięci od zespołu przez Pawlaka, a w poniedziałek znów ćwiczyli przy Al. Piłsudskiego. W sumie na zajęcia przyjechało 23 piłkarzy. Wśród nich była jedna nowa twarz - 17-letni Krystian Kolasa z PTC Pabianice. Na poniedziałkowych zajęciach brakowało tylko Dmitrije Injaca, który poleciał do Serbii, oraz kontuzjowanych Cristiana del Toro (ćwiczy indywidualnie) i Mateusza Brozia.

Budowa drużyny to nie jedyny obecny problem Widzewa, bo trwają końcowe rozmowy w sprawie wynajęcia stadionu w Piotrkowie Trybunalskim. Na Widzewie rozpoczęły się już bowiem prace rozbiórkowe starego obiektu. Zdemontowano m.in. elementy stadionowego zegara, a teraz trwa zdejmowanie krzesełek z trybun. W najbliższych dniach szefowie łódzkiego klubu powinni dopiąć już wszystkie formalności i wówczas będzie można oficjalnie ogłosić, że w rundzie wiosennej łódzka drużyna będzie podejmowała swoich rywali na stadionie w Piotrkowie Trybunalskim.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cacek i Stawowy nie dotarli w poniedziałek do Łodzi. Widzewiacy jednak trenowali [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki