Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt budżetu Łodzi na 2015 rok otwarty na zmiany

Marcin Bereszczyński
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu Łodzi na 2015 rok
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu Łodzi na 2015 rok Krzysztof Szymczak
Pierwsze czytanie projektu budżetu Łodzi na 2015 rok, które odbyło się w środę, zainteresowało przede wszystkim radnych PiS. Przez 2,5 godziny zadawali setki pytań skarbnikowi Krzysztofowi Mączkowskiemu. Radni pozostałych klubów o nic nie pytali. W ławkach, w których siedziała 27-osobowa koalicja PO-SLD, siedziało w tym czasie od trzech do pięciu radnych.

Projekt budżetu zakłada dochody miasta na poziomie 3,8 mld zł, a wydatki 4,1 mld zł. Z puli wydatków na inwestycje ma być przeznaczone 1,25 mld zł. Są to pieniądze na dokończenie prowadzonych inwestycji takich jak przebudowa trasy W-Z, budowa węzła multimodalnego wokół dworca Fabrycznego, rewitalizacja EC1 i program Mia100 Kamienic. Wydatki miasta mają być w przyszłym roku na tym samym poziomie, jak w ubiegłym. Większe mają być natomiast dochody o 300 mln zł.

Dochody majątkowe mają sięgnąć 756 mln zł. W tej puli są unijne dofinansowania na kwotę 555,2 mln zł. W 2014 roku była to kwota niższa - 383 mln zł. Radnych opozycji ciekawiło, czy miasto ma jakąś alternatywę w przypadku, jeśli pieniądze z UE nie trafią do budżetu.

- Jeśli refundacja inwestycji z UE nie trafi do budżetu do końca 2015 roku, to trzeba będzie wyjąć te kwoty spod długu i wziąć kredyt pomostowy, ale nie zakładam pesymistycznych scenariuszy - powiedział Krzysztof Mączkowski.

Radni opozycji zwrócili też uwagę na plan dochodów ze sprzedaży majątku miasta. Okazało się, że w projekcie budżetu zaplanowano m.in. leasing zwrotny, któremu sprzeciwili się radni poprzedniej kadencji nazywając ten sposób pozyskania pieniędzy zastawieniem się w lombardzie. Leasing ma polegać na tym, że miasto sprzeda budynki urzędowe za co dostanie znaczny zastrzyk finansowy. Później miasto będzie dzierżawić te obiekty, a po 10 latach dostanie szansę ich odkupienia. Zdaniem skarbnika to lepszy sposób na powiększenie budżetu, niż kredyt.

Kredyty też są wpisane do projektu budżetu. Znajduje się tam m.in. kredyt 400 mln zł z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, na którego zaciągnięcie nie zgadzała się Rada Miejska w poprzedniej kadencji. Przypomnijmy, że dług miasta na koniec 2015 roku ma wynieść 1,3 mld zł. Stary wskaźnik budżetowy zakładał, że zadłużenie nie może być większe niż 60 proc. dochodów miasta. Wskaźnik już nie obowiązuje, ale Łódź planuje mieć go na poziomie 77,7 proc.

Prezydent Hanna Zdanowska zaapelowała do radnych o merytoryczną dyskusję nad projektem budżetu. Stwierdziła, że jest otwarta na zmiany w projekcie.

- Daję państwu do rąk projekt budżetu licząc na uzasadnione poprawki - zwróciła się do radnych prezydent Łodzi. - Mam nadzieje, że w projekcie zostanie także uwzględnione wiele zmian proponowanych przez mieszkańców w trakcie budżetowych konsultacji. Nie wszystkie plany i marzenie da się zrealizować w tym budżecie, ale mamy przed sobą jeszcze 4 lata.

W najbliższych tygodniach nad projektem budżetu pochylą się wszystkie komisje Rady Miejskiej. Termin uchwalenia przez radę budżetu Łodzi na 2015 rok ustalono na 14 stycznia.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki