Ekstraklasa siatkarzy: PGE Skra - Cuprum 3:2 [ZDJĘCIA]

Gdy przed tygodniem PGE Skra i Asseco Resovia przegrały we własnych halach z beniaminkami, wydawało się, że jednorazowe wpadki nie mają prawa się powtórzyć i tydzień później obie pokażą swoją siłę. Faworyci PlusLigi jednak złapali zadyszkę. O ile Asseco Resovia ledwo, ledwo uciekła przed tie-breakiem w Bielsku-Białej, o tyle mistrzowie Polski stracili punkt we własnej hali.

Bełchatowianie, którzy tydzień temu ulegli u siebie outsiderowi z Będzina 1:3, po dwóch setach z Cuprum Lubin przegrywali 0:2. Bełchatowianom gra wyraźnie się nie kleiła - przeciętnie przyjmowali, fatalnie zagrywali, właściwie nie mieli bloku. Trener Miguel Falasca jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną po raz pierwszy musiał prosić o przerwę. W drugiej partii było już lepiej, ale i tak nie wystarczyło to na przyzwoicie prezentujących się lubinian.

Stojąc pod scianą mistrzowie Polski pokazali jednak charakter, w trzecim i czwartym secie bawiąc się z przeciwnikami. Znakomicie spisywał się Facundo Conte, lepiej, niż w dwóch pierwszych partiach grał też zastępujący kontuzjowanego Mariusza Wlazłego nominalny przyjmujący Nicolas Marechal. W połowie czwartego seta trener gości zmienił skład, bo wiedział, że tie-breaka nie uniknie. Ale i tak go przegrał.

Strata punktu przez PGE Skrę nie jest sensacją, ale na pewno niespodzianką. Podobnie jak porażka po ośmiu wygranych meczach z rzędu Zaksy Kędzierzyn-Koźle, która przegrała z nadzwyczaj dobrze grającym gdańskim Lotosem Treflem. Kędzierzynianie właściwie stracili już szansę zajęcia lepszego miejsca przed rundą play-off niż czwarte, co może skazać ich na grę w ćwierćfinale z Jastrzębskim Węglem. A prowadzony przez Andreę Anastasiego już na poważnie pokazał , że zamierza w tym sezonie walczyć o medale.

PGE Skra Bełchatów - Cuprum Lubin 3:2 (19:25, 22:25, 25:19, 25:17, 15:10)PGE Skra: Uriarte 3, Conte 22, Wrona 8, Marechal 18, Winiarski 14, Kłos 13, Tille (libero) oraz Brdjović. Trener: Miguel Falasca.Cuprum: Łomacz 2, Trommel 13, Kadziewicz 7, Romać 16, Borovnjak 10, Pashytskyy 10, Rusek (libero) oraz Łapszyński, Michalski 2, Gorzkiewicz, Siezieniewski. Trener: Gheorghe Cretu.