Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka spółdzielnia Bawełna nie pozwala lokatorom wyłączać kaloryferów

Matylda Witkowska
Nowych grzejników w mieszkaniach spółdzielni Bawełna nie da się ustawić na zero. Nie wszystkim mieszkańcom to odpowiada
Nowych grzejników w mieszkaniach spółdzielni Bawełna nie da się ustawić na zero. Nie wszystkim mieszkańcom to odpowiada Grzegorz Gałasiński
Łódzka spółdzielnia Bawełna instaluje grzejniki, których nie da się wyłączyć, bo skala pokręteł zaczyna się od "dwójki". Takich urządzeń ma być coraz więcej.

Pod koniec listopada w spółdzielni RSM "Bawełna" wymieniane były głowice termostatyczne w kaloryferach. Ku zdumieniu niektórych mieszkańców okazało się, że... nie można ich zakręcić, bo skala zaczyna się dopiero od "dwójki".

- Na pokrętłach w ogóle nie ma ani zera, ani jedynki - denerwuje się pan Grzegorz, jeden ze spółdzielców. - Ustawiłem je więc na dwójkę, ale i tak grzeją jak oszalałe. Zimą da się to jeszcze wytrzymać, ale nie wiem, co będzie wiosną, gdy zrobi się ciepło, a kaloryfery będą wciąż grzały.

Jak podkreśla pan Grzegorz, nie wszyscy lubią ciepło. - A jeśli ktoś ma psa rasy husky, to zwierzę się ugotuje - dodaje.

Takich dylematów nie mają mieszkańcy niektórych innych spółdzielni w Łodzi, np. im. Jagiełły.

- Kilka lat temu przez cały sezon w ogóle nie włączaliśmy ogrzewania. Sąsiedzi grzeją jak szaleni, więc temperatura i tak nie spadła u nas nigdy poniżej 17 stopni - przyznaje jedna z rodzin.

I takich właśnie sytuacji chcą uniknąć władze Bawełny, wprowadzając nowe pokrętła.

- Wymieniane głowice gwarantują utrzymywanie w pomieszczeniach minimalnej temperatury 16 st. C, która pozwoli na zachowanie substancji mieszkaniowej w należytym stanie technicznym, bez wilgoci i grzyba, co w ostatnich latach stawało się coraz częstszym problemem - wyjaśnia Katarzyna Szczepaniak, kierownik działu technicznego Bawełny.

Ma to też zapobiegać kradzieży ciepła przez ściany.

- Z analiz rozliczeń indywidualnych wynika, że co najmniej kilka lokali w każdej nieruchomości wykazywało zużycia zerowe bądź bliskie zeru - tłumaczy Szczepaniak.

Decyzja została oparta na rozporządzenia z 2002 roku. Według niego pokrętła powinny umożliwiać przykręcenie grzejników poniżej zakładanej dla mieszkań temperatury 20 st. C, jednak nie poniżej 16 st. C.

RSM "Bawełna" nowe głowice instaluje we wszystkich mieszkaniach: wymiana obejmuje ponad 8,2 tys. lokali.

Jednak w łódzkich blokach przeważają pokrętła stare, które umożliwiają zakręcenie kaloryferów.

- Mamy ograniczenie, ale tylko do 6 st. C - mówi Wiesław Cyzowski, prezes SM im. Jagiełły. - Nasze podzielniki są wyparkowe, reagują na temperaturę w pomieszczeniu. Dlatego nawet jeśli ktoś wyłączy kaloryfery i będzie pobierał ciepło od sąsiadów, wykażą zużycie.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łódzka spółdzielnia Bawełna nie pozwala lokatorom wyłączać kaloryferów - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki