- Naprawdę można się obejść bez zakupów 24 i 31 grudnia. Wystarczy być mądrym oraz zorganizowanym, wszystko zaplanować i wcześniej zrobić sobie listę zakupów. Czy to naprawdę takie trudne? - pyta Patryk Kosela, rzecznik WZZ Sierpień'80. - Skoro dzielimy się opłatkiem przy swoim rodzinnym stole, to zadbajmy i o to, by taką możliwość dzielenia się nim w pełnym rodzinnym gronie mieli pracownicy sieci handlowych. Prosimy, nie rób zakupów na ostatnią chwilę, nie kupuj 24 i 31 grudnia - apeluje.
Związkowcy podkreślają, że chociaż część sieci skróciła godziny pracy w święta, to i tak zamknięcie sklepów, ich posprzątanie oraz dotarcie do domów zajmuje pracownikom nawet dwie godziny.
Mniej radykalni są natomiast związkowcy z Solidarności. Apelują, by sklepy nie były czynne dłużej niż do godz. 14. Podkreślają, że dłuższe ich działanie nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Handlowcy natomiast tłumaczą, że sklepy są tego dnia otwarte, gdyż... tego chcą klienci. Podkreślają, że gdyby kupujący nie byli zainteresowani robieniem zakupów niemal w ostatniej chwili, to markety i dyskonty byłyby pozamykane. Zaznaczają, że odpowiedzieli pozytywnie na apele związkowców, gdyż jeszcze kilka lat temu sklepy w Wigilię były czynne nawet do godz. 18.
Tymczasem dyskonty Lidl, Biedronka, Netto, a także markety Tesco w Łodzi i naszym regionie będą w Wigilię czynne do godz. 14. Godzinę dłużej będą czynne sklepy Alma, Auchan, niektóre sklepy Real. Markety Real będą czynne do godz. 15. Z kolei sklepy dyskontowe niemieckiej sieci Kaufland, mają być otwarte do 16.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?