Blednie przy nich zestaw wizji, który rzucono do niektórych mediów tuż przed wyborami - ewidentnie przygotowanych w pośpiechu, bo np. w szklano-betonowym budynku z ul. Sienkiewicza odbijała się kamienica z ul. Narutowicza. Pytania kto zasiedli te piękne gmachy oczywiście nikt wtedy nie zadał.
Ale nie samymi wizualizacjami człowiek żyje, dlatego neoklasycystyczny budynek Dworca Łódź Widzew od strony torów w części przysłania megawiata, modernistyczne osiedle domków Radiostacja upstrzono żółtymi słupkami, a ulice pomazano w niebieskie plamy (bo się tam komuś zamarzyła strefa niskich prędkości), a na pięknej trasie WZ, w otoczeniu modernistycznych kamienic i peerelowskich wieżowców, kwitnie secesyjna wiata z plastiku.
Albo plastyk i architekt miasta spali, albo ktoś ich uśpił, bo człowiek, które zmysły działają nie popełniłby takich gwałtów na przestrzeni. A ta wszak kształtuje wrażliwość przyszłych pokoleń, bo przecież nikt tych "tworów" nie przebuduje. Ktoś miał gest, ale my z nimi zostaniemy. Ciekawe, że na wizualizacjach SSK budynek EC1 Wschód (laureat plebiscytu Bryła Roku) jest całkiem zasłonięty przez jakąś gigantyczną farelkę. Bo po co patrzący ma go ujrzeć i pytać: a co tam w ogóle będzie?
Jasne, obrazki SKK to tylko pokaz możliwości i prawdziwe budynki mogą nie mieć nic wspólnego z ich obecną wizją. Ale to projektom stworzonym za Jerzego Kropiwnickiego zarzucano przeszacowanie, wyśmiewano "klamoty" jak Camerimage Łódź Center, choć przecież rozmawiano z jego autorem o zmniejszeniu CŁC i ten się zgodził. A co dziś oglądamy? Megalomańskie miasto w mieście, samotną betonową wyspę. Jesteśmy narodem ekstremistów, który nie docenia klątwy wizualizacji. Więc Łódź wolno "zakopanieje".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?