Na gorącym uczynku zostali złapani złodzieje, którzy próbowali ukraść drzewo w gminie Ręczno w powiecie piotrkowskim.
- Ścięli je już i pocięli nawet na kawałki - mówi Paweł Kowalski, strażnik leśny z Nadleśnictwa Piotrków, który przestrzega, że za sam wjazd do lasu można zapłacić wysoki mandat. - Osoby, które spotykamy w lesie, najczęściej tłumaczą się, że zabłądziły. Ale mają ze sobą siekiery i piły...
Okazuje się, że od pewnego czasu straż leśna na terenie kraju ma do dyspozycji urządzenia, dzięki którym możliwe jest przeprowadzenie badań DNA.
- Jesteśmy w stanie wtedy stwierdzić, z którego regionu dokładnie pochodzą skradzione choinki. To znacznie ułatwia pracę - mówi Paweł Kowalski.
Od listopada w powiecie piotrkowskim zanotowano kilkanaście prób kradzieży choinek, głównie jodeł i świerków. Złodzieje grasują zwłaszcza w Wolborzu i Lubiaszowie. Jak mówi Anna Malinowska, rzeczniczka Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, do wzmożonej liczby kradzieży dochodzi w całym kraju.
Tydzień temu strażnicy z leśnictwa Poręby Dymarskie (woj. podkarpackie) zlokalizowali wycinkę z młodnika jodłowego trzech dorodnych drzew. Od kilku dni w lasach krośnieńskich trwa akcja "Choinka 14", którą prowadzi straż leśna. Podczas ubiegłorocznej akcji wykryto aż 66 kradzieży drzewek, a strażnicy leśni ukarali złodziei mandatami na 41 tys. zł.
Kontrole prowadzone są w całym kraju całodobowo. Przyłączyły się do nich także policja i straż miejska, które kontrolują targowiska.
- Obieg choinek jest ewidencjonowany, każda musi posiadać odpowiedni dokument, np. świadectwo pochodzenia - mówi Paweł Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?