Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż leśna robi badania DNA i ustala, skąd skradziono choinki

Katarzyna Renkiel
Strażnicy leśni obserwują swoje regiony przez całą dobę
Strażnicy leśni obserwują swoje regiony przez całą dobę Dariusz Śmigielski
500 zł mandatu, sprawa w sądzie i kara nawet do 5 tys. zł grozi tym, którzy nielegalnie wycinają drzewa lub próbują je ukraść z lasu. Nadleśnictwo, straż łowiecka i rybacka, Lasy Państwowe, policja i straż miejska połączyły siły i wspólnie kontrolują tereny leśne i targowiska.

Na gorącym uczynku zostali złapani złodzieje, którzy próbowali ukraść drzewo w gminie Ręczno w powiecie piotrkowskim.

- Ścięli je już i pocięli nawet na kawałki - mówi Paweł Kowalski, strażnik leśny z Nadleśnictwa Piotrków, który przestrzega, że za sam wjazd do lasu można zapłacić wysoki mandat. - Osoby, które spotykamy w lesie, najczęściej tłumaczą się, że zabłądziły. Ale mają ze sobą siekiery i piły...

Okazuje się, że od pewnego czasu straż leśna na terenie kraju ma do dyspozycji urządzenia, dzięki którym możliwe jest przeprowadzenie badań DNA.

- Jesteśmy w stanie wtedy stwierdzić, z którego regionu dokładnie pochodzą skradzione choinki. To znacznie ułatwia pracę - mówi Paweł Kowalski.

Od listopada w powiecie piotrkowskim zanotowano kilkanaście prób kradzieży choinek, głównie jodeł i świerków. Złodzieje grasują zwłaszcza w Wolborzu i Lubiaszowie. Jak mówi Anna Malinowska, rzeczniczka Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, do wzmożonej liczby kradzieży dochodzi w całym kraju.

Tydzień temu strażnicy z leśnictwa Poręby Dymarskie (woj. podkarpackie) zlokalizowali wycinkę z młodnika jodłowego trzech dorodnych drzew. Od kilku dni w lasach krośnieńskich trwa akcja "Choinka 14", którą prowadzi straż leśna. Podczas ubiegłorocznej akcji wykryto aż 66 kradzieży drzewek, a strażnicy leśni ukarali złodziei mandatami na 41 tys. zł.

Kontrole prowadzone są w całym kraju całodobowo. Przyłączyły się do nich także policja i straż miejska, które kontrolują targowiska.

- Obieg choinek jest ewidencjonowany, każda musi posiadać odpowiedni dokument, np. świadectwo pochodzenia - mówi Paweł Kowalski.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Straż leśna robi badania DNA i ustala, skąd skradziono choinki - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki