Boże Narodzenie 2014. Sprawdź jak łódzkie VIP-y spędzają Wigilię

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska święta spędzi u siostry. Mówi, że jest zwolniona ze świątecznych przygotowań, bo ma kontuzjowaną stopę, jednak zaangażuje się w to, co może zrobić w pozycji siedzącej. Kilka świątecznych upominków prezydent kupiła na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Łodzi.

Aż 17 osób pojawi się na wigilii w domu Jolanty Chełmińskiej, wojewody łódzkiego.

- Przyjeżdżają do nas moje dzieci i ich teściowie - mówi Jolanta Chełmińska. - Ale zawsze jest miejsce dla kogoś, kto zapuka do drzwi i nie będzie miał z kim podzielić się opłatkiem. Mój dom jest otwarty dla rodziny, przyjaciół, dla tych, którzy chcą odwiedzić nas w ten czas

.

Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego, tym razem z małżonką nie spędzi Wigilii w domu teściów, a w swym własnym. Ma być oczywiście ciepła, rodzinna atmosfera.

- Każdy z rodziny przyniesie coś od siebie na wigilijny stół, pośpiewamy kolędy, nacieszymy się sobą, a później wybierzemy się na pasterkę - zapowiada marszałek Stępień.

Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK, choinkę ubiera tradycyjnie dopiero w Wigilię. W tym roku gości u niego siostra żony i rodzice, którzy przyjadą ze Zgierza. Jedną z tradycji w domu Kwiatkowskich jest wspólne śpiewanie kolęd.

- Przyznaję, że to najtrudniejszy dla mnie moment tego wyjątkowego wieczoru - uśmiecha się prezes NIK.

W jaki sposób Wigilię spędzą inne znane w regionie osoby? Michał Bąkiewicz, wielokrotny siatkarski mistrz Polski ze Skrą Bełchatów, będzie miał dwie wigilie: u mamy w Piotrkowie Trybunalskim, a potem u swej dziewczyny w Częstochowie.

- Na szczęście oba miasta dzieli niewielka odległość - mówi Bąkiewicz, pracujący w tym ostatnim mieście.

Piotr Misztal, znany łódzki milioner, na całe święta i sylwestra wybiera się do Stanów Zjednoczonych. Zabiera rodzinę i partnerkę życiową Renatę. Tam ma swój kolejny dom.

- W Stanach będzie czekać na nas w moim domu 36 osób. W garażu stoi mój rolls-royce. Kierowca wyjedzie po nas nim na lotnisko - mówi łódzki przedsiębiorca. - Ale świętować będziemy po polsku, nie po amerykańsku.

Znany detektyw Krzysztof Rutkowski święta spędza tradycyjnie. Na wigilię pojedzie z narzeczoną Mają i rocznym synem do rodziców Mai do Tomaszowa Mazowieckiego. Zabiera tam też swoich rodziców.

- Nie wyjeżdżamy w góry ani pod palmy, ponieważ chcę, by dziecko wychowywało się w szacunku do rodziców, dziadków i domu - tłumaczy detektyw Rutkowski. - A sylwestra już od pięciu lat spędzamy u mojego przyjaciela w Kostrzynie nad Odrą.

wsp.: jas, md, hoch