Nie oznacza to jednak, że do 7 stycznia - tego dnia widzewiacy wznowią grupowe zajęcia po świątecznej przerwie - nie będą mieli kontaktu z trenerami. Każdy z nich musi bowiem mailowo lub telefonicznie informować o ćwiczeniach, które wykonał.
Wcześniej trenerzy Stawowy i Krzysztof Przytuła każdemu z nich wręczyli rozpiskę zajęć, które musi przeprowadzić we własnym zakresie. I nie wyobrażają sobie, by piłkarze mogli zachowywać się w trakcie urlopów nieprofesjonalnie.
Już wiadomo, że zanim zawodnicy rozpoczną treningi pod okiem Stawowego w nowym roku, wcześniej przejdą badania, również pod względem poziomu tkanki tłuszczowej. W regulaminie wynagrodzeń w Widzewie przewidziane są kary za wszystkie nieprofesjonalne zachowania.
Jak już informowaliśmy, Stawowy zapowiedział, że w trakcie przygotowań do sezonu piłkarze będą trenować bardzo ciężko.
- Myślę, że sami nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak ciężka praca ich czeka - mówi szkoleniowiec.
Widzewiacy mają zaplanowane dwa zgrupowania - w tureckiej Antalyi i Uniejowie. Drużynę mają wzmocnić znani z występów w ekstraklasie piłkarze, ale rozmowy nie przebiegają łatwo, bo zawodnicy zdają sobie sprawę z sytuacji łódzkiej drużyny i Widzew jest dla nich klubem ostatniego wyboru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?