Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Stawowy sprawdzi po świętach wagę i tkankę tłuszczową piłkarzy Widzewa

Paweł Hochstim
Łukasz Kasprzak
Piłkarze Widzewa na pewno zasiądą dzisiaj do kolacji wigilijnych, ale pofolgować przy stołach sobie nie będą mogli. Trener Wojciech Stawowy zapowiedział im, że dokładnie sprawdzi im wagę i tkankę tłuszczową oraz realizację zaleconych ćwiczeń.

Nie oznacza to jednak, że do 7 stycznia - tego dnia widzewiacy wznowią grupowe zajęcia po świątecznej przerwie - nie będą mieli kontaktu z trenerami. Każdy z nich musi bowiem mailowo lub telefonicznie informować o ćwiczeniach, które wykonał.

Wcześniej trenerzy Stawowy i Krzysztof Przytuła każdemu z nich wręczyli rozpiskę zajęć, które musi przeprowadzić we własnym zakresie. I nie wyobrażają sobie, by piłkarze mogli zachowywać się w trakcie urlopów nieprofesjonalnie.

Już wiadomo, że zanim zawodnicy rozpoczną treningi pod okiem Stawowego w nowym roku, wcześniej przejdą badania, również pod względem poziomu tkanki tłuszczowej. W regulaminie wynagrodzeń w Widzewie przewidziane są kary za wszystkie nieprofesjonalne zachowania.

Jak już informowaliśmy, Stawowy zapowiedział, że w trakcie przygotowań do sezonu piłkarze będą trenować bardzo ciężko.

- Myślę, że sami nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak ciężka praca ich czeka - mówi szkoleniowiec.

Widzewiacy mają zaplanowane dwa zgrupowania - w tureckiej Antalyi i Uniejowie. Drużynę mają wzmocnić znani z występów w ekstraklasie piłkarze, ale rozmowy nie przebiegają łatwo, bo zawodnicy zdają sobie sprawę z sytuacji łódzkiej drużyny i Widzew jest dla nich klubem ostatniego wyboru.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki