Prowadzona przez T-Mobile Ekstraklasę klasyfikacja fair play obejmuje sześć czynników, nie tylko liczbę żółtych i czerwonych kartek, choć to jest przecież najważniejsze. Oceniane jest również zachowanie piłkarzy wobec sędziów i rywali na boisku, a także sztabu szkoleniowego i graczy rezerwowych na ławce. Oddzielnej ocenie podlega też zachowanie publiczności, a dodatkowe punkty przyznawane są za tzw. grę pozytywną, czyli ofensywną.
Co ciekawe, gra fair play nie zawsze jest opłacalna, gdy porównamy tę klasyfikację z tabelą T-Mobile Ekstraklasy po 19 kolejkach. Na ostatnim miejscu jest bowiem Legia Warszawa, która pewnym krokiem zmierza po kolejne mistrzostwo Polski.
Piłkarze PGE GKS klasyfikowani są na 3. miejscu w tabeli klubów grających najbardziej fair. Prowadzi Lech Poznań, a na drugim miejscu plasuje się Piast Gliwice.
W tym sezonie piłkarze bełchatowskiego zespołu obejrzeli 41 żółtych kartek i 2 czerwone. Co ciekawe, oba czerwone kartoniki otrzymał jeden piłkarz - Bartosz Ślusarski. Tylko jedna z tych dwóch kartek została pokazana za brutalne zagranie, bo drugą Ślusarski został ukarany po wcześniejszym obejrzeniu dwóch żółtych. Z kolei najwięcej żółtych kartek w drużynie - po 4 - otrzymali Ślusarski, Błażej Telichowski, Adam Mójta i Kamil Poźniak, a 3 razy sędziowie musieli temperować Michała Maka.
W poprzednim sezonie, gdy bełchatowski zespół występował w ekstraklasie, w klasyfikacji fair play zajął 4. miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?