Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw liga, później puchar. Skra dwukrotnie zmierzy się z AZS

Paweł Hochstim
Dariusz Śmigielski
Po wyraźnej przegranej tuż przed końcem starego roku w Kędzierzynie-Koźlu, siatkarze Skry zamierzają poprawić sobie humory. Okazja jest doskonała, bo do Bełchatowa przyjeżdża zespół z dołu tabeli.

Gdy okazało się, że Indykpol AZS będzie również rywalem PGE Skry w 1/8 finału Pucharu Polski, bełchatowski klub zaproponował olsztynianom, by mecz 18. kolejki potraktować zarówno jako spotkanie ligowe, jak i pucharowe. Ostatecznie jednak AZS przyjedzie do Bełchatowa na dwa mecze - w sobotę o godz. 15 odbędzie się spotkanie ligowe, a dzień później, o tej samej porze, pucharowe. Można spodziewać się, że trener Miguel Falasca przez weekend będzie korzystał z większości swoich graczy. Ma ten atut w ręku, że kadra jest szeroka i w miarę wyrównana.

W Olsztynie kilkanaście dni temu doszło do zmiany trenera, a Krzysztofa Stelmacha zastąpił były drugi trener reprezentacji Polski Andrea Gardini. Debiut Włocha nie wypadł okazale, bo olsztynianie we własnej hali ulegli Cuprum Lubin 0:3.

Bez wątpienia Akademików nie można lekceważyć, bo w składzie zespołu jest kilku naprawdę dobrych siatkarzy, jak choćby byli gracze bełchatowskiego klubu - atakujący Grzegorz Szymański i rozgrywający Maciej Dobrowolski. Na pewno personalnie zespół jest silniejszy, niż wskazywałaby na to pozycja w tabeli, bo po 17 kolejkach Indykpol AZS zajmuje dopiero dziesiątą lokatę z dorobkiem dwunastu punktów. A szanse na wywalczenie sobie prawa gry w fazie play-off PlusLigi ma już wyłącznie teoretyczne.

W Bełchatowie nikt nie panikuje z powodu słabszej gry w ostatnim czasie, tym bardziej, że wiadomo, iż drużyna mocniej trenowała, by być w lepszej formie w decydującej fazie sezonu. Na razie PGE Skra zajmuje 2. miejsce i ma 3 punkty straty do Asseco Resovii Rzeszów oraz punkt przewagi nad Lotosem Treflem Gdańsk, który ma jednak rozegrany jeden mecz mniej. Bełchatowskiej drużynie nie grozi właściwie spadek poza pierwszą trójkę, a miejsce w pierwszej dwójce jest bardzo prawdopodobne. Przed fazą play-off nie ma większego znaczenia, czy zajmie się pierwszą, czy drugą lokatę.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki