Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze rodzinni zapłacą pół miliona kary za odmowę wydania dokumentacji lekarskiej?

Redakcja
Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Nawet 500 tys. zł kary mogą zapłacić lekarze, którzy będą odmawiać pacjentom wydania dokumentacji medycznej w związku ze zmianą lekarza rodzinnego. Mieszkańcy powiatów, w których był znacznie utrudniony dostęp do przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, złożyli skargi do rzecznika praw pacjenta.

Tylko w piątek wpłynęło blisko 200 skarg. Dotyczą one braku możliwości zaszczepienia dziecka i otrzymania recepty przez pacjentów chorych przewlekle właśnie w związku z brakiem dokumentacji. Najwięcej skarg wpłynęło z woj.: lubuskiego, dolnośląskiego, śląskiego i warmińsko-mazurskiego.

Zgodnie z prawem pacjenta, przychodnia powinna przyjąć go bez względu na to, czy ma ona podpisaną umowę z NFZ czy nie. Zaś osoba, która dyżuruje, na żądanie pacjenta powinna wydać mu jego dokumentację medyczną. Groźba nałożenia kary ma zmusić lekarzy rodzinnych do otwarcia przychodni, nawet jeśli nie mają podpisanej nowej umowy z NFZ.

Z postanowieniem rzecznika praw pacjenta nie zgadzają się lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim. Na swojej stronie internetowej opublikowali oświadczenie, że rzecznik nie może nałożyć jakiejkolwiek kary pieniężnej na przychodnie, bo nieotwarcie placówki od stycznia nie narusza praw pacjenta.

Mimo wszystko, kar nie muszą obawiać się lekarze z powiatów: brzezińskiego, łaskiego, łódzkiego wschodniego, opoczyńskiego, pabianickiego, poddębickiego, rawskiego, skierniewickiego, zduńskowolskiego, piotrkowskiego, bełchatowskiego, radomszczańskiego i zgierskiego. W tych powiatach umowy z NFZ podpisały wszystkie przychodnie POZ.

ZOBACZ: Zobacz, które przychodnie mogą być zamknięte [LISTA]

Co zatem z pozostałymi przychodniami, którym umowy z NFZ wygasły z końcem minionego roku? - Do wszystkich nieotwartych POZ wysłaliśmy propozycję porozumienia. Jeśli przychodnie podpiszą to porozumienie, zawrzemy z nimi nową umowę bez konieczności zbierania deklaracji od pacjentów - mówi Jolanta Kręcka, dyrektor łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Termin podpisania porozumienia minął wczoraj o północy. Przychodnie, które nie zgodziły się na taki warunek, od 3 stycznia kończą współpracę z NFZ i leczenie tam prowadzone nie będzie finansowane. Jeśli zaś właściciele przychodni zmienią zdanie i będą chcieli podpisać nową umowę z NFZ, konieczne będzie ponowne zbieranie deklaracji od pacjentów.

Pracownicy NFZ wcześniej ocenią także zaplecze medyczne przychodni, jej personel i lokalizację. - Jesteśmy otwarci na współpracę z przychodniami - dodaje Kęcka.

CZYTA TEŻ: Przychodnie nie przyjmują pacjentów. Chorzy ustawiają się w kolejach do szpitala

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki