Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edukacja seksualna w łódzkich szkołach. Ilu gimnazjalistów z niej skorzysta?

Marcin Bereszczyński
Na udział w zajęciach z edukacji seksualnej muszą wyrazić zgodę rodzice gimnazjalistów i rada pedagogiczna. Łódź jest prekursorem takich lekcji
Na udział w zajęciach z edukacji seksualnej muszą wyrazić zgodę rodzice gimnazjalistów i rada pedagogiczna. Łódź jest prekursorem takich lekcji 123RF
Radni PO chcieli przeznaczyć po 100 tys. zł na trzy kolejne lata na lekcje edukacji seksualnej. W projekcie budżetu jest na ten cel 21,4 tys. zł

Przed wyborami samorządowymi radni PO zapewniali, że edukacja seksualna będzie w każdej szkole, która tylko wyrazi taką chęć. Przekonywali, że to nie są obietnice przedwyborcze, a konkretne zmiany w łódzkiej oświacie. Wybory dawno za nami, ale nie ma obiecanych pieniędzy na edukację seksualną.

W projekcie budżetu na 2015 rok zapisano tylko 21,4 tys. zł. W 2014 roku była to kwota 28 tys. zł.

- Jeszcze nie wszystko stracone. Skarbnik miasta szykuje autopoprawkę do projektu budżetu, w której mogą znaleźć się pieniądze na edukację seksualną - mówi radny Bartosz Domaszewicz (PO).

- Zgłosiłem prezydent Łodzi 12 poprawek do projektu budżetu. Wśród nich była edukacja seksualna. Padła deklaracja, że pieniądze się znajdą.

Zmiany w projekcie budżetu na 2015 rok będą jutro omawiane podczas obrad komisji finansów Rady Miejskiej. Natomiast w środę radni mają uchwalić budżet Łodzi na 2015 rok. Wtedy okaże się, ile pieniędzy zostanie zapisane na edukację seksualną.

Przypomnijmy, że Łódź jest prekursorem zajęć z takiej edukacji w gimnazjach. W 2012 roku wprowadzono pilotażowy program takich zajęć. W pierwszej edycji wzięło udział 700 uczniów, a w drugiej edycji 400 gimnazjalistów. Od 2012 roku edukacją seksualną objęto cztery tysiące uczniów.

W ubiegłym roku na zajęcia przeznaczono 28 tys. zł. Radni PO Bartosz Domasewicz i Małgorzata Bartosiak chcieli, aby od 2015 roku była to kwota cztery razy większa. Chcieli, aby do wieloletniej prognozy finansowej zapisano po 100 tys. zł na lata 2015 - 2017.

Dzięki temu można by było rozpisać konkurs na prowadzenie lekcji przez trzy kolejne lata. Radnym zależało, aby uniknąć sytuacji sprzed trzech lat, gdy doszło do zamieszania przy wyłanianiu organizacji, która poprowadzi zajęcia z edukacji seksualnej. Pierwszy konkurs wygrało Centrum Służby Rodzinie, ale rozpisano drugi konkurs i ostatecznie wygrała związana ze środowiskiem feministycznym fundacja Spunk.

- Dotychczasowe zajęcia przyniosły efekty i były dobrze oceniane - mówi Bartosz Domaszewicz. - Były początkowo obawy, że uczniowie będą zakładać prezerwatywy na banany, że dojdzie do propagowania gender, ale nauczyciele, rodzice i uczniowie nie mieli żadnych zastrzeżeń.

Zajęcia z edukacji seksualnej skupiają się przede wszystkim na profilaktyce ciąż wśród nastolatek i zapobieganiu chorobom przenoszonym drogą płciową i HIV. Radny Domaszewicz chce, aby rozszerzyć program poza szkoły. Zależy mu na wprowadzeniu poradnictwa dla rodziców i infolinii.

Edukacja seksualna w łódzkich szkołach nie jest obowiązkowa. O przystąpieniu do programu decydują rady pedagogiczne i rady rodziców. To nie podoba się politykom PiS. Uważają oni, że spowoduje to podział na szkoły "otwarte światopoglądowo", w których jest edukacja seksualna i szkoły "posądzane o homofobię", gdzie zdecydowano się nie organizować edukacji seksualnej.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki