Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona nie chce Tomasza Lisowskiego, więc rosną szanse jego gry w Widzewie

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
Tomasz Lisowski nie będzie wiosną piłkarzem Korony Kielce. Wiadomo, że zabiega o niego Widzew, ale on sam nie pali się do powrotu do Łodzi.

Lisowski już dwukrotnie tej zimy dostawał propozycje gry w Widzewie, ale za każdym razem prosił o więcej czasu. Nie jest tajemnicą, że były gracz Widzewa liczy na propozycje z lepszych klubów. Miał nadzieję, że kontrakt zaproponuje mu Korona Kielce, ale jej trener Ryszard Tarasiewicz ostatecznie nie zdecydował się na zatrudnienie tego gracza.

Lisowski w Widzewie występował w latach 2007-2010 i wtedy naprawdę się wyróżniał. Później przeniósł się do Korony, gdzie przez dwa lata był podstawowym zawodnikiem. Z czasem jednak grał coraz słabiej. Jesienią był piłkarzem Pogoni Szczecin, gdzie właściwie nie grał w ogóle. Dla obecnego Widzewa na pewno byłby wzmocnieniem, ale trudno nazwać go zawodnikiem, który mógłby łódzki klub uratować.

Wciąż nie wiadomo, czy graczem Widzewa zostanie inny były kielczanin Paweł Sobolewski. Piłkarz wprawdzie twierdzi, że jest zainteresowany grą w Łodzi, ale nie może rozpocząć treningów w Widzewie, bo toczy z Koroną spór prawny - on twierdzi, że ma jeszcze ważny kontrakt z klubem, a kielczanie, że nie. Sprawa szybko się nie wyjaśni, więc - jeśli to się w ogóle stanie - to raczej piłkarz do Widzewa trafi tuż przed końcem przygotowań.

Tymczasem widzewski zespół trenuje na zgrupowaniu w tureckiej miejscowości Lara. Trener Wojciech Stawowy nie pozwala piłkarzom się nudzić, którzy niektóre dni ćwiczą nawet trzykrotnie. Kilka dni wystarczyło, by do pełni zdrowia wrócili Damian Warchoł i Matko Perdijić, natomiast wciąż tylko indywidualnie trenuje Dmitrije Injac.

Dzisiaj po południu łodzianie rozegrają drugi podczas zgrupowania mecz sparingowy. Tym razem ich rywalem będzie Vardar Skopje, najbardziej znany klub Macedonii. Przez lata Vardar był najlepszą drużyną w tym kraju, ale ostatnio nie zdobywa już seryjnie mistrzowskich tytułów.

Co ciekawe, kapitanem zespołu jest dobrze znany w regionie łódzkim Zlatko Tanevski, który przez dwa lata był piłkarzem PGE GKS Bełchatów. W drużynie ze Skopje jest również napastnik Filip Ivanovski, który także ma za sobą występy w polskiej ekstraklasie, bo był piłkarzem Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Polonii Warszawa. Na koncie ma nawet zwycięstwo w Pucharze Polski.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki