Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast kar w zawieszeniu, sądy częściej mają orzekać grzywny [INFOGRAFIKA]

Agnieszka Jasińska
Szykują się rewolucyjne zmiany w prawie karnym. Mają zniknąć kolejki do więzień. Od lipca ma być mniej kar w zawieszeniu, a więcej grzywien. Sędziowie są sceptyczni wobec nowego prawa. Zwracają uwagę, że ściągalność grzywien to fikcja. Skazani mogą poczuć się bezkarnie. Ministerstwo Sprawiedliwości jest jednak zdania, że więzienia się przewietrzą, a recydywiści zniechęcą do popełniania nowych przestępstw.

- W okręgu łódzkim za kratami jest teraz 5.549 osadzonych. Na odbycie kary oczekują 4.082 osoby - mówi kapitan Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi. W 2014 roku 336 skazanych zamieniło więzienie na dozór elektroniczny.

Służba Więzienna jest za

Kapitan Turbiarz podkreśla, że dla Służby Więziennej każda zamiana przepisów, ograniczająca liczbę skazanych przebywających w więzieniach, jest dobra. - Mniejsza liczba osadzonych to m.in możliwość przywrócenia świetlic w zakładach karnych. Teraz świetlice służą jako cele mieszkalne. To również możliwość poświęcenia większej ilości czasu na pracę resocjalizacyjną z osadzonym - mówi kapitan Turbiarz.

Nowe przepisy podobają się też skazanym. - To dobre rozwiązanie. W celi jestem z gościem, któremu odwiesili trzy wyroki i teraz dostał rok i dwa miesiące. A siedzi za groźby. Co z niego za bandyta? - dziwi się pan Andrzej z Łodzi, skazany za rozbój.

Z doświadczeń Służby Więziennej w woj. łódzkim wynika, iż wysokość kary nie odstrasza sprawców. - Trzeba by raczej zająć się jej nieuchronnością. Podobnie uważają skazani. Twierdzą, że gdyby wysokość kary miała odstraszać, to w ogóle nie byłoby morderstw, za które grozi dożywocie - zaznacza kapitan Turbiarz.

Sędziowie są sceptyczni

Według sędziów nowe przepisy są niepraktyczne. - Ściągalność grzywien w naszym kraju to fikcja - podkreśla Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".- Przestępstwa popełniają ludzie z marginesu. Tacy, których nie stać na zapłacenie grzywny. Tacy, którzy żyją od pół litra do pół litra. Naiwnością jest, że tacy ludzie zapłacą grzywny. Nawet komornik nie będzie w stanie wyegzekwować pieniędzy. Każdy kombinuje, jak nie zapłacić tej kary. Dopiero jak sąd chce zamienić grzywnę na karę zastępczą, to pieniądze się znajdują. Zdecydowanej większości grzywien nie udaje się ściągnąć.

W Sądzie Okręgowym w Łodzi ściągalność grzywien w sprawach cywilnych wynosi 63 procent, zaś karnych 56 procent. Jednak w Sądach Rejonowych, do których trafiają osoby o niższym statusie materialnym, jest ona zdecydowanie niższa.
Sędzia Strączyński podkreśla, że zamiast płacić grzywnę, można ją odpracować.

- Jednak wiele osób uchyla się od prac społecznych. Nie przychodzi, nie pracuje. Przecież nie po to kradł, by teraz ponieść karę. Robi wszystko, by jej nie ponieść - mówi sędzia Strączyński. - Ostatnio miałem taki przypadek. Mężczyzna był skazany za drobne przestępstwo. Poszedł na układ z prokuratorem, że karą będzie grzywna. Potem napisał do sądu, że nie ma pieniędzy na zapłacenie grzywny i poprosił, żeby karę zamieniono mu na prace społeczne. Po zamianie natomiast przyniósł zaświadczenie, że jest od dawna niezdolny do pracy.

Czytaj więcej na następnej stronie

Za dużo "zawiasów"

Według sędziego Strączyńskiego grzywna w wielu przypadkach nie załatwi sprawy. - Jednak faktem jest, że mamy za dużo kar w zawieszeniu. Nie może być tak, jak jest w tej chwili. Są nawet osoby, które mają po 30 wyroków w zawieszeniu - podkreśla sędzia Strączyński. - W Polsce nie docenia się efektu krótkoterminowej kary pozbawienia wolności. Jedna, druga, trzecia kara w zawieszeniu nikogo nie przestraszy. Człowiek wtedy jest przeświadczony, że może robić, co chce. Ma nawet poczucie, że jest niekarany, bo dla niego "zawiasy" się nie liczą. Kiedy potem pozarządza się wszystkie kary, wówczas taki człowiek trafia do zakładu karnego i wychodzi z niego jako człowiek zaadoptowany do warunków więziennych. Inaczej by było, gdyby dana osoba trafiła pierwszy raz do więzienia tylko na dwa - trzy miesiące. Wtedy się wystraszy, ale nie zdąży się przyzwyczaić. W takiej sytuacji człowiek wychodzi w momencie, kiedy jeszcze boi się więzienia. Największe wrażenie na skazanym robią pierwsze miesiące za kratami.

Sędzia Strączyński żałuje, że w Polsce nie bierze się pod uwagę innej możliwości: zawieszania tylko części kary. - Na przykład dobrym rozwiązaniem byłoby skazać człowieka na pół roku bezwzględnego więzienia i na rok kary w zawieszeniu. Jak się będzie dobrze zachowywał, reszty kary nie odbędzie. Tak jest np. we Francji - opowiada sędzia Strączyński. - A u nas oskarżonym kary w zawieszeniu chce się w przypadku naruszenia warunków zamienić na grzywnę. Z jakiego powodu? W nagrodę?

Będzie kłopot?

Zdaniem sędziego Strączyńskiego nowe przepisy będą kłopotliwe dla sędziów. - Musimy pracować tak, żeby nie wymierzać tych kar bez sensu. Ktoś, kto nie ma pieniędzy, nie zapłaci grzywny - podkreśla sędzia Strączyński. - Grzywna jest słuszna wobec kogoś, kto ma z czego ją zapłacić. Nie powinno się orzekać grzywny, kiedy wiadomo, że jest ona fikcyjna. Ktoś, kto napisał nową ustawę, ma niedostateczną wiedzę o praktyce i realiach orzekania.

Według Ministerstwa Sprawiedliwości głównym celem nowelizacji jest ograniczenie wydawania wyroków w zawieszeniu. Resort uważa, że kara zawieszona jest traktowana w odbiorze społecznym jako fikcyjne skazanie. Zdaniem ministerstwa lepsze efekty przynoszą grzywny bądź kary ograniczenia wolności, które są dla sprawcy bardziej odstraszające i dolegliwe. Poprzez wprowadzenie nowych przepisów resort chce, by więzienia się przewietrzyły, a recydywiści zniechęcili do popełniania nowych przestępstw.
Według danych resortu sprawiedliwości grzywny to obecnie 20 procent wszystkich wydawanych wyroków. Ministerstwo chce, żeby w przyszłości stanowiły 60 procent orzekanych kar.

Zobacz też

Źródło x-news

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki