Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakład Wodociągów i Kanalizacji Wod-Kan ze Skierniewic w rejestrze długów

Sławomir Burzyński
Według prezesa skierniewickich wodociągów, wpis w żaden sposób nie sprawi, że z kranów skierniewiczan przestanie płynąć woda
Według prezesa skierniewickich wodociągów, wpis w żaden sposób nie sprawi, że z kranów skierniewiczan przestanie płynąć woda archiwum Polskapresse
Według prywatnej firmy spółka komunalna Wod-Kan jest jej winna prawie 150 tys. zł. Prezes spółki twierdzi, że to absurd. Sprawa jest w sądzie

Spółka miejska Zakład Wodociągów i Kanalizacji Wod-Kan została wpisana do Krajowego Rejestru Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA. Wpisu dokonano na wniosek prywatnej firmy ze Skierniewic, domagającej się od miejskiej spółki zapłaty faktur na łączną kwotę około 148 tysięcy złotych.

Według Marka Pastusiaka, prezesa Wod-Kanu, jest to nieporozumienie, ponieważ spółka nie podpisała z prywatną firmą żadnej umowy i nic jej nie jest winna.

- Właściciel firmy wystawiał nam faktury do zapłaty za konserwację zbudowanej przez siebie sieci wodociągowej na swoim osiedlu mieszkaniowym, a my te faktury konsekwentnie odsyłaliśmy. Mając te niezapłacone faktury, ów pan zgłosił nas do rejestru długów, bo prawo na to pozwala. Wystarczyło jego oświadczenie. Nie ma jednak żadnego tytułu do tego, żebyśmy musieli zapłacić, nie ma między nami żadnej umowy na konserwację tej sieci i obecnie sprawa jest w sądzie - tłumaczy prezes Pastusiak.

Według prezesa, wpis w żaden sposób nie zaważy na działalności spółki, bo nie zaciąga ona kredytów bankowych.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki